Reprezentacja Polski do lat 22 uciekła spod topora. Żeby nadal liczyć się w grze o półfinał, musiała wygrać spotkanie z Serbami. To im się udało, podopieczni Daniela Plińskiego nie stracili z nimi seta. – Wiedzieliśmy, że musimy wygrać mecz z Serbią, żeby zachować szanse na dalszą grę w turnieju. Graliśmy tak naprawdę o życie. Mieliśmy nóż na gardle. Jak widać, gra pod taką presją wychodzi nam bardzo dobrze – mówił libero polskiej kadry Dawid Pruszkowski.
W pierwszym meczu mistrzostw Europy do lat 22 reprezentacja Polski musiała uznać wyższość Francji, porażka sprawiła, że teraz podopieczni Daniela Plińskiego musieli wygrać każde kolejne spotkanie, w tym to z Serbią.
– Wiedzieliśmy, że musimy wygrać mecz z Serbią, żeby zachować szanse na dalszą grę w turnieju. Graliśmy tak naprawdę o życie. Mieliśmy nóż na gardle, ale jak widać, gra pod taką presją wychodzi nam bardzo dobrze. Choć trzeba przyznać, że mieliśmy też kilka problemów w przyjęciu. Jednak finalnie wyszliśmy obronną ręką z tego mecz i możemy cieszyć się ze zwycięstwa – ocenił Dawid Pruszkowski.
Serbowie w swoim pierwszym meczu pokonali Austrię 3:0 i byli w bardziej komfortowej sytuacji. – Dokładnie oglądaliśmy i analizowaliśmy grę Serbów. Skupiliśmy się w dużej mierze na atakującym. W pierwszym meczu grał naprawdę dobrze. Naszym celem było to, aby szybko „zdejmować” go z pola serwisowego. Poszczególne nasze akcje pokazywały, że nasze założenia realizujemy dość dokładnie – mówił libero polskiego zespołu. Cała drużyna musiała zmierzyć się z presją, bowiem porażka eliminowała ją z walki o medale mistrzostw Europy. – Jeśli mam być szczery to dużo lepiej się czuję, jak gram pod presją. Sprawia mi to więcej radości. Wiem, że muszę się bardzo postarać, aby zrealizować swój wyznaczony cel – mówił Pruszkowski.
W ostatnim dniu fazy grupowej podopieczni Daniela Plińskiego zagrają z Austrią, która przegrała oba pierwsze pojedynki, choć w starciu z Francją musiała uznać wyższość rywali dopiero po tie-breaku. – Przed meczem z Austrią nie odważę się użyć określenia, że spotkanie z nimi będzie spacerkiem. Musimy pamiętać, że to są mistrzostwa Europy. Wszystkie drużyny są silne i każda z nich walczy o miejsce w najlepszej czwórce – zapowiedział Dawid Pruszkowski. Początek spotkania z Austrią zaplanowano na czwartek o 19:30.
źródło: inf. własna