Reprezentacja Polski do lat 22 w Tarnowie zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w swojej kategorii wiekowej. Biało-czerwoni w walce o najniższy stopień podium pokonali Turków 3:1. – Tak jakoś się zdarzyło, że drugie sety w tym turnieju nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Spodziewaliśmy się, że nie będziemy grać tak, jak w pierwszym secie, ale najważniejsze, że w czwartej partii – po tej gorszej stronie boiska – daliśmy radę wygrać. Różnica w końcówce była chyba w zagrywce – podsumował rozgrywający polskiego zespołu Dawid Pawlun.
W walce o brązowy medal mistrzostw Europy U-22 mężczyzn reprezentacji Polski przyszło zmierzyć się z Turcją. Biało-czerwoni dość pewnie wygrali premierową odsłonę, ale w drugim secie lepsi okazali się gracze znad Bosforu. Swoje problemy polska kadra miała także w czwartej odsłonie, kiedy to musiała gonić wynik. – Tak jakoś się zdarzyło, że drugie sety w tym turnieju nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Spodziewaliśmy się, że nie będziemy grać tak, jak w pierwszym secie, ale najważniejsze, że w czwartej partii – po tej gorszej stronie boiska – daliśmy radę wygrać. Różnica w końcówce była chyba w zagrywce – ocenił mecz o brąz Dawid Pawlun.
W półfinale jego zespół stoczył pięciosetowy bój z Włochami, którzy w Tarnowie sięgnęli po złoty krążek mistrzostw Europy. – Bardzo cieszymy się z tego wyniku, bo ciężko było nam dzień wcześniej zapomnieć o tym półfinale, ale daliśmy radę, bo chcieliśmy wygrać ten mecz, żeby nie zostać tutaj bez medalu – przyznał rozgrywający polskiej kadry.
Biało-czerwoni od pierwszego dnia turnieju mogli liczyć na ogromne wsparcie publiczności, która licznie wypełniła halę w Tarnowie. – Mieliśmy tutaj dużo, bardzo dużo, dodatkowych zawodników. Muszę przyznać, że chyba nikt z nas nie grał jeszcze przy takiej publiczności. Może tylko Karol Urbanowicz jak gdzieś grał w pierwszej reprezentacji, ale dla nas to była zupełna nowość. Wiadomo były ciarki, były emocje, ale kibice nas tutaj nieśli i dzięki nim tutaj wygraliśmy ten mecz o brąz i jesteśmy im bardzo wdzięczni. Mam nadzieję, że tym medalem odwdzięczyliśmy im się za ten doping – skomplementował kibiców Pawlun.
Co prawda po półfinale podopieczni Daniela Plińskiego mogą odczuwać mały niedosyt, bo niewiele brakowało im do tego, aby pokonać Włochów, ale pomimo tego byli na tyle zmotywowani, aby sięgnąć po brązowy medal. – To trzecie miejsce smakuje bardzo dobrze – to był dla nas nasz finał, wygraliśmy i będziemy się cieszyli tym medalem – podsumował Dawid Pawlun.
źródło: inf. własna
