Saga transferowa związana z Dawidem Konarskim oraz PGE GiEK Skrą Bełchatów dobiegła końca. Atakujący w ostateczności nie zagra w klubie z województwa łódzkiego w przyszłym sezonie, choć w sezonie 2023/2024 był jego nie tylko fundamentem, ale i liderem. Przyszłość klubowa tego siatkarza na ten moment nie jest znana.
NIE BĘDZIE DRUGIEGO SEZONU W SKRZE
Dawid Konarski do PGE GiEK Skry Bełchatów dołączył po dwóch latach spędzonych w Aluronie CMC Warcie Zawiercie. To on odpowiadał w sezonie 2023/2024 w bełchatowskiej Skrze za ofensywę i był jej głównym motorem napędowym. Śmiało można wręcz powiedzieć, że był pewniakiem w ataku. Zapisał na swoje konto 488 punktów (415 atak, 41 blok, 32 zagrywka) i atakował ze skutecznością 49,64%. Został nagrodzony łącznie czterema statuetkami MVP. Niedawno zakończonym sezonem jedynie potwierdził, że „PESEL” w jego przypadku jeszcze nie odgrywa absolutnie żadnej roli.
Sporo spekulowano na temat tego, czy reprezentant Polski zostanie w Skrze. Z początku wiele wskazywało na to, że tak. Zresztą i sam Konarski opowiedział o kulisach negocjacji. – Do wspomnianego punktu o „jeden plus jeden” (umowa po pierwszym sezonie miała się automatycznie przedłużyć, jeżeli sponsor strategiczny będzie wciąż finansował klub – przyp. red) dopisano, że najważniejsza w tym wszystkim będzie decyzja klubu. Czytając to, przecierałem oczy ze zdziwienia i sprawdzałem kilka razy, czy mnie wzrok nie zawiódł. Zmieniono więc podstawowy warunek naszej umowy. Nie mogłem się na to zgodzić mówił na początku maja w TVP Sport Dawid Konarski.
– Chciałbym gorąco podziękować za doping i wsparcie z trybun w tym ciężkim dla nas sezonie. Nieustannie mogliśmy liczyć na wsparcie naszych kibiców, zarówno w czasie meczów domowych, jak i wyjazdowych. Bardzo dziękuję całej drużynie, klubowi i przede wszystkim kibicom, za cały sezon – powiedział Dawid Konarski.
– My również bardzo Dawidowi dziękujemy za jego zaangażowanie i starania w trakcie sezonu. Był jednym z filarów naszej drużyny przez cały czas. Jesteśmy za to wdzięczni – powiedział Wiesław Deryło, prezes zarządu KPS Skry Bełchatów. – Dawid to klasowy zawodnik, który – jak mało kto – w trudnych momentach potrafi wziąć ciężar gry na siebie. Dziękujemy, że mogliśmy na niego liczyć i życzymy powodzenia w dalszej karierze – dodał Tomasz Koprowski, wiceprezes KPS Skra Bełchatów.
O potencjalnych ruchach klubu z Będzina, plotkach, pogłoskach, ale także i zamiarach innych klubów dowiedzą się Państwo z naszej karuzeli transferowej, która odnosi się także do I ligi kobiet, TAURON Ligi i TAURON 1.Ligi.
Zobacz również:
208 centymetrów! Środkowy pierwszym Ukraińcem w historii MKS-u Będzin
źródło: PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa