Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Dawid Konarski: Największym problemem jest głód siatkówki

Dawid Konarski: Największym problemem jest głód siatkówki

fot. wksczarni.pl

– Fajnie się grało pierwsze kolejki, a ostatni miesiąc zleciał mi bez siatkówki. Mam nadzieję, że koronawirus reszty chłopaków nie dotknie i niebawem w komplecie będziemy mogli trenować i grać – powiedział atakujący zespołu z Radomia Dawid Konarski.

Dawid Konarski w ostatnich tygodniach zmaga się z problemami zdrowotnymi. Najpierw nabawił się urazu stawu skokowego, a następnie borykał się z zakażeniem koronawirusem. Obecnie atakujący drużyny z Radomia powoli wraca do zdrowia, ale jego powrót do pełnej sprawności jeszcze trochę potrwa.

– Przez trzy dni miałem podwyższoną temperaturę. Najcięższym momentem było 38,5 stopnia. Później pojawił się brak smaku i zapachu, który utrzymuje się do dzisiaj. A co do kostki, to myślę, że jeszcze potrzebuje tydzień lub dwa, aby wrócić do skakania. Zerwane więzadło spowodowało, że przerwa jeszcze trochę potrwa. Covid nie pomógł w tym, bo byłem w izolacji i nie mogłem uczestniczyć w zabiegach rehabilitacyjnych – wyjaśnił jeden z liderów Cerradu Enea Czarni.

Brakuje mu już siatkówki. Poprzedni sezon został przerwany przez koronawirusa. W reprezentacji nie było zbyt wielu możliwości do gry, a po powrocie do rywalizacji w PlusLidze Konarski rozegrał tylko kilka spotkań. – Największym problemem jest głód siatkówki. Fajnie się grało pierwsze kolejki, a ostatni miesiąc zleciał mi bez siatkówki. Mam nadzieję, że koronawirus reszty chłopaków nie dotknie i niebawem w komplecie będziemy mogli trenować i grać – zaznaczył atakujący ekipy z Mazowsza.

Odniósł się on także do ostatniej potyczki podopiecznych Roberta Prygla, w której musieli uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla, czyli byłej drużyny Konarskiego. – Przez dwa pierwsze sety nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia. Jastrzębianie wywarli na nas straszną presję zagrywką i nie mogliśmy poradzić sobie z kończeniem akcji. W trzecim secie rywale początek przespali, a my zaczęliśmy grać odważniej. Fajnie to wykorzystaliśmy, wywiązała się walka, a my wygraliśmy tę partię. W czwartej mieliśmy szansę, aby odskoczyć na dwa, trzy punkty, ale tego nie zrobiliśmy. Później jastrzębianie znowu odpalili na zagrywce. Zyskali pięć punktów przewagi i set był już bez historii – podsumował Dawid Konarski.

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-11-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved