Siatkarze Cuprum Lubin pokonali outsidera PlusLigi – MKS Będzin i coraz śmielej po piątej wygranej z rzędu patrzą w górę tabeli. – Do końca rundy zasadniczej jeszcze trochę zostało i jeszcze może być różnie. Nasza passa trwa, patrzymy w przód na kolejne wyzwanie i chcemy mieć z tego radość tak, jak w tym meczu – przyznał Dawid Gunia. – Na początku brakowało nam pewności siebie, ale teraz, kiedy już się trochę zgraliśmy, jesteśmy na boisku coraz pewniejsi – dodał Kamil Szymura.
Cuprum Lubin pokonało 3:0 ostatni w tabeli PlusLigi MKS Będzin i ma już tylko punkt straty do zajmującego ósme miejsce GKS-u Katowice. – Do końca rundy zasadniczej jeszcze trochę zostało i jeszcze może być różnie. Nasza passa trwa, patrzymy w przód na kolejne wyzwanie i chcemy mieć z tego radość tak, jak w tym meczu – mówi środkowy lubinian Dawid Gunia.
Siatkarze Cuprum zwracają uwagę na pewność siebie, której mają na boisku coraz więcej. – Był spokój, pewność siebie, zwłaszcza biła ona mocno od naszego rozgrywającego. Były emocje, zwłaszcza pozytywne dla nas – twierdzi Gunia. – Na początku brakowało nam pewności siebie, ale teraz, kiedy już się trochę zgraliśmy, jesteśmy na boisku coraz pewniejsi. Dogadujemy się coraz lepiej na boisku i to jest jedną z przyczyn, że wygrywamy, teraz już piąty mecz z rzędu – przyznał libero Cuprum Kamil Szymura.
– Dużo pracujemy nad obroną na treningach. Obrona też dobrze współpracuje z blokiem. To jest jednak podstawa, chłopaki w bloku bardzo dobrze działają i potem mamy wygodne kontry do skończenia – mówił po spotkaniu Szymura. – Razem w Wojtkiem Ferensem staramy się pobudzać chłopaków na boisku. Ja jestem libero, takie jest też trochę moje zadanie i jak widać wychodzi to dobrze – dodał libero lubinian.
źródło: Cuprum TV, opr. własne