Dawid Dulski wciąż nie przestaje zaskakiwać na francuskiej ziemi. Jego Nice Volley nie najlepiej radzi sobie w ekstraklasie, lecz za każdym razem na wysokości zadania staje 23-latek. Teraz reprezentant Polski zdołał wprowadzić drużynę do ćwierćfinału Pucharu Francji, notując kolejny rewelacyjny występ. Widać wyraźnie, że atakujący ma zakusy na powrót do kadry.
Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu
Sezon klubowy trwa w najlepsze, a kolejny świetny występ na francuskich parkietach odnotował Dawid Dulski. Polak mocno stracił w oczach Nikoli Grbicia po poprzednim nieudanym sezonie, co przełożyło się na brak powołania dla atakującego nawet do szerokiej kadry. W odpowiedzi Dulski spakował wszystko i z pogrążonej w chaosie PSG Stali Nysy przeniósł się do Nicei Volley. W ojczyźnie mistrzów olimpijskich od razu zaczął błyszczeć, wysyłając jasny sygnał selekcjonerowi polskiej kadry.
Drużyna Dawida Dulskiego rozpoczęła sezon od porażki na własnym terenie. Nice VB przegrał z Tourcoing w tie-breaku. Już wtedy polski atakujący był najskuteczniejszy w swoich szeregach i w meczu zdobył 20 punktów. Później Dulski szedł za ciosem indywidualnie, pnąc się coraz wyżej w rankingach. Niestety, dyspozycja Polaka nie przekłada się do końca na rezultaty jego zespołu. Po 7. kolejkach Ligue A Nice VB zajmuje dopiero 10. miejsce, mając na koncie 8 punktów, i niespełna 2 wygrane spotkania.
W samych superlatywach
Lepiej drużynie idzie w Pucharze, w którym graczom z Nicei udało się zameldować w ćwierćfinale. W meczu z Plessis Robinson siatkarzom z Nicei udało się zwyciężyć w trzech setach – 3:0 (25:19, 25:20, 25:20). Różnica na dystansie była pokaźna, a ponownie wiodącą postacią w swoim zespole był reprezentant Polski. 23-latek w ataku skończył 15 na 28 piłek, co dało mu skuteczność na poziomie 54%. Do tego dołożył od siebie 1 'oczko’ blokiem. Parę razy atakujący zagrał dobrze w defensywie, odciążając swoich kolegów jeszcze bardziej.
Po ligowym przełamaniu w meczu z paryżanami – 3:1, drużyna ma zamiar iść za ciosem, nie patrząc na napięty terminarz. W następnych kolejkach Nice VB zmierzy się z nieco niżej notowanymi Cannes oraz St. Nazaire. Będzie to więc doskonała okazja do podreperowania bilansu i wskoczenia na nieco wyższą lokatę.
Zobacz również:
Na problemy Kamil Semeniuk? Nie tym razem, Werona wdrapała się na szczyt









