Pandemia koronawirusa nam wszystkim daje się we znaki. Nie inaczej jest z młodymi siatkarzami z jastrzębskiej Akademii Talentów. – Nie ma dnia, żeby nie dzwonili do nas zawodnicy i ich rodzice. Pytają kiedy wyjdziemy na boiska, czy szybko zaczniemy grać – mówi trener młodych jastrzębskich graczy, Dariusz Luks.
Dariusz Luks oraz inni pracownicy Akademii za każdym razem odpowiadają, że najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo. – Dopóki na sto procent nie będziemy pewni, że nic nie zagraża naszym sportowcom, to nie zaczniemy normalnie trenować i grać. Niestety, u nas w Jastrzębiu nie mamy takich plaż jakie są np. nad morzem więc nie możemy wyjść i choć trochę poodbijać piłkę – mówi Dariusz Luks.
Jak powiedział Dariusz Luks jego podopieczni z ogromną radością i nadzieją przyjęli informację Polskiego Związku Piłki Siatkowej, że turnieje finałowe Mistrzostw Polski w kategorii juniorka i junior zostają przesunięte na okres pomiędzy 15 sierpnia a 15 września 2020 roku, a zawody półfinałowe i finałowe Mistrzostw Polski w kategorii kadetka i kadet jak również cały cykl rozgrywek centralnych w kategorii młodziczka i młodzik zostają przesunięte na okres pomiędzy 1 a 30 września 2020 roku.
– Taka informacja bardzo podniosła na duchu naszych graczy. Oni chcą walczyć, rywalizować. Oczywiście zdają sobie sprawę, że trzeba było rozgrywki zawiesić ze względów bezpieczeństwa, ale gdzieś tam tli iskierka nadziei, że walka o medale zostanie dokończona, tym bardziej że nasi juniorzy wywalczyli w dobrym stylu awans do finałów w Dębicy i na pewno mocno liczyliby się w stawce – dodaje Dariusz Luks.
Na razie w Akademii Talentów odbywa się praca zdalna. Młodzi siatkarze radzą sobie jak mogą. – Jak ktoś ma kawałek podwórka obok domu, to może sobie poodbijać piłkę. Popracować nad techniką. Trudniej jest tym co mieszkają w blokach. Ale oni też rwą się do piłki i ćwiczą w domach. Dzwonią do nas sąsiedzi takich chłopaków, że jest trochę hałasu. Więc w imieniu naszych zawodników przepraszam wszystkich sąsiadów za niedogodności i serdecznie proszę o wyrozumiałość – zakończył Dariusz Luks.
źródło: pzps.pl