– Bardzo nad tym bolejemy, bo chcieliśmy wystąpić w tych rozgrywkach. Drużyna dobrze prezentowała się podczas treningów – powiedział Dariusz Gadomski, prezes Trefla. Gdańska drużyna wycofała się z Grand Prix, bowiem jeden z jej zawodników ma koronawirusa, a kolejni mają objawy mogące świadczyć również o zakażeniu.
Trefl Gdańsk jest pierwszym klubem PlusLigi, w którym pojawił się koronawirus. Jeden z zawodników otrzymał pozytywny wynik, co sprawiło, że drużyna trafiła na kwarantannę. Być może siatkarz zachorował w trakcie spotkania z kibicami, które klub zorganizował kilka dni temu. – Tamto spotkanie odbyło się na świeżym powietrzu, więc nie sądzę, żeby tam doszło do zakażenia. W ubiegły poniedziałek ten zawodnik był jeszcze na treningu, ale już gorzej się czuł. Później pojawiła się gorączka i od wtorku miał wolne i nie trenował. Myśleliśmy, że może być to angina czy po prostu przeziębienie, ale koronawirusa też braliśmy pod uwagę. Dlatego zdecydowaliśmy się poddać go testowi na obecność wirusa. W czwartek przeszedł test, a w piątek otrzymaliśmy informację, że wynik jest pozytywny – powiedział Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.
Niewykluczone, że w zespole z Pomorza będzie więcej zawodników z pozytywnym wynikiem, bowiem trzej inni również mają niepokojące objawy. Na początku przyszłego tygodnia wszyscy w klubie mają przejść testy na obecność koronawirusa. – Testy powinno się wykonywać na tydzień od ostatniego kontaktu z zakażonym, więc wkrótce pozostali też zostaną przebadani i będziemy stosować się do zaleceń służb sanitarnych. Wszystko funkcjonuje bardzo sprawnie – podkreślił prezes gdańskiego klubu.
Przypomnijmy, że Trefl Gdańsk miał wziąć udział w rozgrywkach PreZero Grand Prix. Podopieczni Michała Winiarskiego w Warszawie mieli zmierzyć się z VERVĄ Warszawa Orlen Paliwa, Cuprum Lubin oraz Visłą Bydgoszcz, ale korona wirus pokrzyżował im plany i zmusił do wycofania się z rywalizacji na piasku. – Bardzo nad tym bolejemy, bo chcieliśmy wystąpić w tych rozgrywkach. Drużyna dobrze prezentowała się podczas treningów. Zobaczymy jak to będzie, gdy ruszą rozgrywki ligowe. Dobrze, że w tym sezonie będziemy grali głównie w weekendy. Środy będą wolne, więc w razie kolejnych przypadków koronawirusa w klubach nie będzie znacznych opóźnień w sezonie – zakończył Dariusz Gadomski.
źródło: inf. własna, Przegląd Sportowy