LUK Lublin przegrał w przedostatniej kolejce PlusLigi z PSG Stalą Nysa, a trener Dariusz Daszkiewicz po meczu tłumaczył powody porażki. – Zagraliśmy na tyle, na ile w danej sytuacji mogliśmy. Przed tym meczem mieliśmy spore problemy zdrowotne. Dopiero w czwartek do treningów wrócił Wojtek Włodarczyk.
– Aby jednak była zachowana równowaga w przyrodzie, wypadł nam Kuba Wachnik, który zmagał się z grypą żołądkową i był wyłączony z treningów do samego spotkania. Nie ma co ukrywać, że są to zawodnicy, na których nasza gra w dużym stopniu się opiera, a my jesteśmy takim zespołem, w którym musi zagrać kompletny skład, aby odnieść zwycięstwo. Kontuzje i choroby krzyżują nam te plany – dodał trener.
Lublinianie po tej kolejce stracili dziesiąte miejsce w lidze i porażka ze Stalą może ich kosztować szansę gry o dziewiątą lokatę na koniec sezonu, a w najgorszym układzie zepchnąć na dwunastą pozycję po sezonie zasadniczym. Dariusz Daszkiewicz ma świadomość wagi ostatniego spotkania. – Mam nadzieję, że w ostatnim tygodniu rundy zasadniczej uda nam przepracować się w pełnym składzie zdrowotnym, bo przed nami mecz, który zadecyduje o tym, o które miejsce będziemy walczyli na koniec sezonu.
źródło: inf. własna, lkpslublin.pl