– Nasza pozycja lidera jest mocno niepewna. Po piętach depczą nam zespoły z Bydgoszczy i Bielska-Białej. Dopiero w ostatniej kolejce rozstrzygnie się, który z tych zespołów będzie na koniec fazy zasadniczej na pierwszym miejscu – powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener LUK Politechniki Lublin.
W połowie sezonu doszło do zmian na ławce trenerskiej LUK Politechniki Lublin, na której Macieja Kołodziejczyka zastąpił Dariusz Daszkiewicz, co stanowiło dodatkowy bodziec do pracy dla zawodników. – Zadziałał efekt miotły, mimo że stary trener został. Ale zawsze jest tak, że jak przychodzi inny szkoleniowiec, to pojawia się nowy bodziec. Każdy z nas na nowo chciał się pokazać – przyznał Wojciech Sobala, środkowy LUK Politechniki, która w najbliższy weekend będzie pauzowała. Utrzyma jednak pozycję lidera w tabeli, nawet w przypadku wygranych Visły i BBTS-u. – Jesteśmy zadowoleni z pozycji lidera, choć nie była ona łatwa do osiągnięcia. Daleka droga jeszcze przed nami, aby to miejsce utrzymać. Zobaczymy jak będzie – dodał doświadczony zawodnik zespołu z Lublina.
Dariusz Daszkiewicz szybko wkomponował się w Politechnikę, a ułatwiło mu to wcześniejsza praca z niektórymi siatkarzami. – Nasza współpraca układa się bardzo dobrze. Kilku zawodników znałem wcześniej, więc łatwiej było mi wejść do tego zespołu. Myślę, że dosyć szybko znaleźliśmy wspólny język i praca układa nam się całkiem dobrze – przyznał Dariusz Daszkiewicz.
Został on ściągnięty do Lublina, aby pomóc wywalczyć drużynie awans do PlusLigi. Najważniejsze mecze dla niej odbędą się zatem w play-off, ale do końca rundy zasadniczej będzie musiała walczyć, aby do play-off przystąpić z pozycji lidera. – Liga jest trudna i wyrównana, co pokazał chociażby ostatni mecz w Siedlcach, gdzie KPS bardzo wysoko zawiesił nam poprzeczkę. Musieliśmy zagrać na 100% naszych możliwości, żeby pokonać go za trzy punkty, bo nasza pozycja lidera jest mocno niepewna. Po piętach depczą nam zespoły z Bydgoszczy i Bielska-Białej. Dopiero w ostatniej kolejce rozstrzygnie się, który z tych zespołów będzie na koniec fazy zasadniczej na pierwszym miejscu – zakończył trener Politechniki.
źródło: opr. własne, TVP Lublin