Daniele Lavia to wielki nieobecny zakończonych niedawno mistrzostw świata. Włoski przyjmujący tuż przed czempionatem nabawił się kontuzji i nie mógł polecieć na Filipiny by walczyć z drużyną o złoty medal. Koledzy jednak nie zapomnieli jego wkładu w sukcesy tej reprezentacji. Przywieźli mu z mistrzostw złoty medal i na spotkaniu w federacji Lavia otrzymał krążek i mógł cieszyć się z mistrzostwa świata.
Nie pojechał po złoto – złoto przyjechało do niego
Przekazanie złotego medalu dla Daniele Lavii to nie był jedyny gest Włochów wobec swojego kontuzjowanego kolegi. Już podczas ceremonii Simone Gianelli wniósł na podium koszulkę reprezentanta Włoch, który pozostał w kraju.
Obroniony tytuł Włochów
Przypomnijmy, że Włosi obronili tytuł mistrzów świata. W finale pokonali sensację tego turnieju – reprezentację Bułgarii. Wcześniej siatkarze z Italii spotkali się w półfinale z Polską. Dla wielu był to przedwczesny finał, a tylko ułożenie drabinki sprawiło, że obie reprezentacje spotkały się w mistrzostwach na tym etapie. Włosi pewnie pokonali naszych siatkarzy, którzy zdziesiątkowani przez kontuzje nie mogli pokazać całego swojego potencjału.
Po drugiej stronie drabinki droga do finału była znacznie prostsza. Po odpadnięciu Brazylii, Francji czy Kuby w ogóle otworzyła się szansa dla zespołów, których nikt nie typował do walki o medale. W czwórce sensacyjnie znalazły się Bułgaria i Czechy. Finalnie przegrały swoje ostatnie spotkania o medale, ale i tak mogą czuć się wygranymi tego czempionatu.