– Oczywiście, kiedy się przegrywa, brakuje pewności siebie. A na treningach wygląda to dobrze, a czasami bardzo dobrze. Drużyna bardzo ciężko pracuje, ale niestety cały czas brakuje zwycięstw. Moim zdaniem, jeśli wygramy cztery mecze, podniesiemy się z ostatniego miejsca. Ktoś powie: jak to zrobić, skoro na 17 meczów wygrałeś tylko jeden? To prawda, ale wiara umiera ostatnia. Będziemy walczyć do końca, by utrzymać się bez baraży – zapowiedział trener PSG Stali Nysa Daniel Pliński.
PSG Stal Nysa mimo roszad w składzie i na ławce trenerskiej wciąż jest ostatnią drużyną w tabeli PlusLigi. Podopieczni trenera Plińskiego w lidze wygrali tylko jeden mecz i z siedmioma punktami na swoim koncie zamykają zestawienie.
Stal ma o osiem punktów mniej niż przedostatni obecnie Czarni, ale radomianie mają dwa zaległe spotkania. Jeśli do PlusLigi dołączy drużyna z Lwowa to ostatni zespół PlusLigi czekają baraże o utrzymanie. – Mamy jeszcze osiem meczów i nadal wszystko w naszych rękach. Oczywiście, kiedy się przegrywa, brakuje pewności siebie. A na treningach wygląda to dobrze, a czasami bardzo dobrze. Drużyna bardzo ciężko pracuje, ale niestety cały czas brakuje zwycięstw. Moim zdaniem, jeśli wygramy cztery mecze, podniesiemy się z ostatniego miejsca. Ktoś powie: jak to zrobić, skoro na 17 meczów wygrałeś tylko jeden? To prawda, ale wiara umiera ostatnia. Będziemy walczyć do końca, by utrzymać się bez baraży – powiedział Daniel Pliński.
Stal miała udaną końcówkę 2021 roku, kiedy to w lidze wygrała z LUK Lublin 3:0, a w Pucharze Polski z SPS Chrobrym Głogów. W styczniu zespół z Nysy wygrał tylko raz – po tie-breaku w Pucharze Polski z Czarnymi Radom, którzy dwa dni wcześniej zakończyli izolację związaną z zakażeniami w drużynie. – Zamieniłbym to zwycięstwo w pucharze na mecz ligowy, który przegraliśmy 1:3. Teraz na naszej drodze w Pucharze Polski ZAKSA, która jest wielkim faworytem. Ale będziemy walczyć, by zagrać w Final Four. Nikt nie może nam zabrać szans i marzeń przed meczem – stwierdził Pliński.
Daniel Pliński po sezonie 2017/2018 zakończył karierę zawodniczą. W styczniu 2021 roku został trenerem Stalpro Błyskawicy Szczecin. Sezon 2021/2022 rozpoczął na ławce trenerskiej KPS-u Stalpro Joker Powiat Pilski, ale po kilku meczach przeniósł się do Nysy. Prowadząc reprezentację Polski U-21 w 2021 roku zdobył brązowy medal mistrzostw świata a w nadchodzącym sezonie reprezentacyjnym poprowadzi kadrę U-22. – Mam plan na to, by pozostać trenerem. Chciałbym zostać w Stali Nysa, by drużyna utrzymała się w PlusLidze. Te porażki na pewno dużo mnie nauczą, trzeba wyciągnąć z nich wnioski. Tak się zastanawiam… Może gdybym wygrał 10 meczów na 10, pomyślałbym, że jestem już dobrym trenerem? I bujał w obłokach? Oczywiście żartuję. Pokora musi być cały czas, bez względu na wyniki. Trzeba systematycznie pracować nad sobą i zespołem, a efekty wcześniej czy później przyjdą. To prawdziwy chrzest bojowy, ale mam nadzieję, że wraz z drużyną wyjdziemy z tego mocniejsi – zakończył Daniel Pliński.
źródło: opr. własne, sport.interia.pl