W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej PlusLigi sprawa awansu do play-off jest jeszcze otwarta dla kilka zespołów, w tym dla PSG Stali Nysa, która aktualnie plasuje się na 8. miejscu. Przed drużyną prowadzoną przez Daniela Plińskiego wielkie wyzwanie – mecz z Projektem Warszawa. – Jedziemy na bardzo trudny teren. Projekt wygrywał ostatnio mecz za meczem. Ostatnim, który przegrał, był mecz z Asseco Resovią. Zdaję sobie sprawę z tego, co nas czeka, ale piękne w tym wszystkim jest to, że wszystko jest w naszych rękach. Wygrywając w Warszawie, możemy zamknąć temat play-off – zadeklarował szkoleniowiec Stali.
– Ja lubię jak coś zależy tylko od nas – ode mnie, mojego sztabu, naszego zespołu – dodał Daniel Pliński w Magazynie #7Strefa. – To jest w tym wszystkim fajne. Jesteśmy dobrze przygotowani, mamy dużo wiary w swoje umiejętności. Jedziemy walczyć do Warszawy po to, aby zwyciężyć i zapewnić sobie play-off.
Trzeba przyznać, że w tej kolejce wynik meczu Projekt Warszawa – PSG Stal Nysa będzie bardzo ważny nie tylko dla tych ekip. Na rezultat czekają również kluby z Bełchatowa, Suwałk czy Lublina, które mają jeszcze szansę na wskoczenie do ósemki. – Zdaję sobie z tego sprawę. Jeszcze dwa tygodnie temu nikt nie sądził, że Skra będzie bić się o play-off. Wygrali dwa mecze na trudnych terenach, zdobyli 5 punktów i wrócili do walki o play-off – przyznał Pliński. – Dzisiaj my jesteśmy na 8. miejscu i to nas gonią. My w pierwszej rundzie wygraliśmy 7 meczów, w drugiej też 7 meczów. Druga runda była dla nas dużo trudniejsza. Dużo osób podkreśla naszą wpadkę w Katowicach, a ja bym do tego nie przywiązywał wagi. GKS nas mocno zbił, nie mieliśmy szansy zaczepienia. Ale żałuję takich meczów jak te w Olsztynie czy Jastrzębiu-Zdroju. Drużyna cały czas walczy, wierzy w play-off. To jest nasze marzenie od początku sezonu, ale wszystko się rozstrzygnie prawdopodobnie dopiero w ostatniej kolejce. A daj Boże, że w przedostatniej, gdzie pokonamy Projekt i zamkniemy temat play-off.
Nysanie potraktują spotkanie z Projektem niczym mecz finałowy o mistrzostwo. – To jest dla nas taki finał sezonu, bo jeśli wygramy ten mecz, to bijemy się o mistrzostwo Polski. Drużyny, które wchodzą do play-off nie mają innego wyjścia jak tylko marzyć o awansie do czwórki i bić się o wieki finał. Ale teraz najważniejszy mecz, nasz mecz o wszystko, to jest spotkanie w Warszawie – zakończył Daniel Pliński.
źródło: #7Strefa, opr. własne