Projekt Warszawa pokonał Cuprum Lubin 3:1 (18:25, 25:17, 25:17, 31:29) w meczu drugiej kolejki PlusLigi. Początek spotkania dla stołecznej drużyny był nieudany, w fatalnym stylu przegrała ona pierwszego seta. – W pierwszym secie byliśmy zaskoczeni. Na inaugurację sezonu w Bełchatowie lubinianie pokazali naprawdę dobrą siatkówkę, więc byliśmy świadomi, że będą trudnym rywalem – powiedział Damian Wojtaszek, libero Projektu Warszawa. – Ale nie spodziewaliśmy się, że przyjadą i tak na nas naskoczą w pierwszym secie.
Damian Wojtaszek podkreślił, że rywale dobrze zagrywali, świetnie bronili i ten fragment spotkania był dla nich zdecydowanie na plus. – Na szczęście wróciliśmy do swojego rytmu gry, w którym dobrze zagrywamy i dobrze blokujemy. To ułatwiło nam granie. Końcówka w czwartym secie była wprawdzie nerwowa, ale na szczęście na naszą korzyść. Cały czas podkreślam, że z Piotrkiem (Nowakowskim – redakcja) dopiero niedawno dojechaliśmy do klubu, potrzebujemy jeszcze chwili, żeby wrócić do takiego normalnego trybu meczowego, rytmu tygodniowego – podkreślił.
W najbliższej kolejce Projekt Warszawa zagra z mistrzem Polski Jastrzębskim Węglem. – Miejmy nadzieję, że najlepsze pokażemy już w tej konfrontacji. Mam też nadzieję, że publiczność dopisze, że hala będzie zapełniona i kibice pomogą nam z nimi powalczyć. Jastrzębie ma naprawdę bardzo mocny skład, ale my nie składamy broni i będziemy walczyć o zwycięstwo przed własną publicznością – zakończył Damian Wojtaszek.
źródło: plusliga.pl