Projekt Warszawa w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej PlusLigi pokonał 3:2 PSG Stal Nysa. Ten mecz uważnie śledzili nie tylko kibice, ale również zawodnicy zespołów, które jeszcze mają szanse na awans do czołowej ósemki. – Mam nadzieję, że kibicom się podobało. Drużyna z Nysy postawiła ciężkie warunki, przede wszystkim na zagrywce – mówił po meczu Damian Wojtaszek, libero warszawskiego zespołu.
– Na wysokich piłkach grali super. Najważniejsze, że wygraliśmy spotkanie. Mimo iż jesteśmy w ciężkim treningu, udało się wykrzesać siły, żeby wygrać. Skupiamy się teraz tylko i wyłącznie na kolejnym meczu z Treflem – dodaje Wojtaszek.
Co ciekawe, Projekt Warszawa w meczu z PSG Stalą Nysa prezentował się od rywali dużo lepiej w przyjęciu. Nysanie z kolei zanotowali aż 14 wybloków, które pozwalały im na skuteczne kontrataki. Warto podkreślić, że gospodarze posłali w tym meczu aż 11 asowych zagrywek.
Dla Damiana Wojtaszka, który został wybrany MVP spotkania ze Stalą, był to mecz numer 400 w rozgrywkach PlusLigi. Czy dla libero jest to ważna liczba? – Przy 100, 200 i 300 nie było to istotne. Ale 400 oznacza, że troszeczkę w tej PlusLidze siedzę. Cieszę się, że wszystko idzie w dobrym kierunku i że może będę miał szansę, żeby do 500 dobić. Będę robić wszystko, aby tak było, a czas pokaże, co będzie – deklaruje zawodnik Projektu.
– Ostatni mecz pokaże wszystko. Sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądało – mówi Damian Wojtaszek w kontekście fazy play-off i dodaje, że nie śledzi mediów społecznościowych, w których nie brakuje analiz, co jeszcze może się wydarzyć.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl