– Sezon reprezentacyjny, reprezentacyjna przygoda została zakończona. Słyszałem o petycjach i innych rzeczach, ale moja decyzja jest ostateczna. Nie zmieniłbym jej na pewno. Może jeśli byłby to sezon igrzysk olimpijskich, to może byłoby coś, co by mnie zmotywowało i chciałbym wrócić do reprezentacji, bo moim marzeniem są igrzyska olimpijskie i tego nie mam w swojej karierze, ale to jest odległy temat – powiedział podczas magazynu #7strefa Damian Wojtaszek.
Damian Wojtaszek ma za sobą bardzo dobry sezon. Siatkarz już wcześniej zdecydował się na zakończenie reprezentacyjnej kariery. Po jego ostatnich bardzo dobrych występach w social mediach nie brakowało głosów próbujących przekonać Wojtaszka do powrotu do reprezentacji. – Sezon reprezentacyjny, reprezentacyjna przygoda została zakończona. Słyszałem o petycjach i innych rzeczach, ale moja decyzja jest ostateczna. Nie zmieniłbym jej na pewno. Może jeśli byłby to sezon igrzysk olimpijskich, to może byłoby coś, co by mnie zmotywowało i chciałbym wrócić do reprezentacji, bo moim marzeniem są igrzyska olimpijskie i tego nie mam w swojej karierze, ale to jest odległy temat. Nie wiemy, kto byłby trenerem, jest dużo innych rzeczy – odniósł się do sytuacji Damian Wojtaszek.
W dobiegającym końca sezonie polscy libero nie brylowali w statystykach. Wśród wyróżniających się zawodników na tej pozycji byli głównie obcokrajowcy – Luke Perry i Santiago Danani. Czy podczas sezonu reprezentacyjnego nie będzie problemów na tej pozycji w polskiej drużynie? – Mam nadzieje, że trener Grbić wie co robi i pamiętajmy, że sezon klubowy a reprezentacyjny to zupełnie inne rzeczy. Czasem sezony, które rozgrywasz w klubie, nie są aż tak dobre jak później w sezonie reprezentacyjnym. Zmienia się grupa, otoczenie, są twoi najbliżsi, z którymi masz lepszy kontakt i to może owocować tym, że po prostu każdy z nich podniesie umiejętności. Ja o pozycję libero w przeciwieństwie do innych się nie boję, bo wiem, że ta rywalizacja, która będzie w tym sezonie, czyli Paweł Zatorski i Kuba Popiwczak będzie przynosiła duże rezultaty – stwierdził libero Projektu Warszawy.
Najmłodszym z powołanych libero jest Kuba Hawryluk. – Wskoczył na głęboką wodę, bo wygryzł w pewnym momencie pierwszego olsztyńskiego libero. Ja chciałbym zobaczyć go najpierw w ciągu całego sezonu. On pod koniec sezonu już nie grał, grał ten drugi libero. Chciałbym zobaczyć go w meczu z presją, gdzie trzeba coś wygrać. Jeśli mam być szczery, to chłopak ma papiery, żeby być dobrym libero. Jest uniwersalny, ma dobrą wystawę piłki sytuacyjnej, jest opanowany na przyjęciu. Czasami jak popełni błąd nie widać na jego twarzy, że się od razu denerwuje i boi przyjąć kolejnej piłki. Fajnie, że jest taki libero i z perspektywy długoterminowej dla reprezentacji i PlusLigi – jak najbardziej na tak. Jest teraz też bardzo fajny młody libero – Granieczny, słyszałem dużo pozytywów od chłopaków z Jastrzębia, pójdzie do grania. Jestem ciekaw, jak zachowa się w ciągu całego sezonu. Treningi treningami, pojedyncze mecze to jest całkiem co innego jak musisz utrzymać poziom we wszystkich meczach w PlusLidze – opowiedział o młodych libero Wojtaszek.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
