1 czerwca w Spale swoje zgrupowanie rozpocznie reprezentacja Polski. Vital Heynen powołał 19 zawodników, którzy się tam zjawią. – Nawet jeśli cały świat wokół zatrzymał się i popadł w kryzys przez pandemię koronawirusa. Vital Heynen już pierwszego dnia da nam do zrozumienia, że igrzyska są za rok i będziemy walczyć o wyjazd na nie – mówił w rozmowie z Przeglądem Sportowym libero polskiej kadry, Damian Wojtaszek.
Od połowy marca siatkówka się zatrzymała, ale powoli cały sport się odmraża. W tym reprezentacja Polski. Na początku czerwca w Spale rozpocznie się zgrupowanie kadry. – Przede wszystkim cieszę się, że w końcu na nie przyjedziemy, wrócimy do pracy na normalnych obrotach i poczujemy tę atmosferę. Wreszcie zobaczę kadrowe twarze. Sam nie sądziłem, że aż tak mi tego brakuje. Choć cieszę się, że mogłem spędzić więcej czasu z rodziną, syn rośnie, a ja dawno nie miałem okazji tyle pobyć z bliskimi. Zaczynamy 1 czerwca od testów na obecność koronawirusa – mówił Damian Wojtaszek.
Vital Heynen nie ukrywał, że prawdopodobnie to właśnie spośród 19 zawodników powołanych na zgrupowanie wybierze 12, którzy polecą do Tokio. – Nawet jeśli cały świat wokół zatrzymał się i popadł w kryzys przez pandemię koronawirusa. Vital Heynen już pierwszego dnia da nam do zrozumienia, że igrzyska są za rok i będziemy walczyć o wyjazd na nie. To pierwszy krok do Tokio. Czuję, że to będzie zgrupowanie z prawdziwego zdarzenia. Jedziemy przecież do Spały – miejsca kojarzącego się z ciężkimi treningami i kadrową atmosferą – wyjaśnił libero polskiej kadry.
Zgrupowanie z pewnością będzie też przygotowaniem do sezonu klubowego. – Trzeba cały czas być w ruchu, żeby mięśnie nie odczuły różnicy, a powrót do formy nie trwał za długo. Teraz będziemy z powrotem przyzwyczajać się do normalnych obciążeń – ocenił libero Vervy Warszawa. Długo nie było jednak wiadomo w jakiej formie odbędzie się zgrupowanie, bowiem dopiero niedawno zniesiono część obostrzeń. – Wielokrotnie rozmawialiśmy z Vitalem na temat tego jak miałoby wyglądać zgrupowanie, nawet jeśli trudno było określić jakie restrykcje będą obowiązywały w jego trakcie, w ile osób będziemy mogli trenować, czy trenera będzie obowiązywała kwarantanna po przyjeździe do Polski. Każdy z nas zadeklarował, że chce aby zgrupowanie się odbyło i jest chętny do treningów – podkreślił Damian Wojtaszek.
Cała rozmowa Edyty Kowalczyk w Przeglądzie Sportowym
źródło: przegladsportowy.pl