– Chcieliśmy po prostu zagrać swoją siatkówkę, którą prezentujemy. Czasami to wychodzi, czasami nie. Chcieliśmy bardzo wywieźć stąd ważne trzy punkty. Jesteśmy blisko siebie w tabeli, teraz zbliżamy się do szóstki. Już za kilka dni gramy z drużyną z Lublina, gdzie też musimy, chcemy i zrobimy wszystko, żeby wygrać przed własną publicznością za trzy punkty i zbliżyć się do czołówki tabeli – powiedział po wygranym 3:0 spotkaniu w Iławie Damian Wojtaszek.
Po dwóch porażkach Projekt Warszawa wrócił na zwycięską ścieżkę. Stołeczna drużyna w Iławie bez straty seta pokonała Indykpol AZS Olsztyn.- Trzeba powiedzieć, że zasługujemy na trochę wyższe miejsce w tabeli i chcielibyśmy się tam znaleźć. Graliśmy dobrze w każdym elemencie. Pozbawiliśmy przeciwnika wszystkich atutów. Oczywiście gdyby Karol Butryn tu był, być może zmieniłby oblicze tego meczu, może troszkę więcej napsuli nam krwi. Trzeba jednak powiedzieć, że graliśmy bardzo dobrze, równo, zespołowo i myślę, że to jest najważniejsze – skomentował Piotr Graban, drugi szkoleniowiec stołecznego zespołu.
– Chcieliśmy po prostu zagrać swoją siatkówkę, którą prezentujemy. Czasami to wychodzi, czasami nie. Chcieliśmy bardzo wywieźć stąd ważne trzy punkty. Jesteśmy blisko siebie w tabeli, teraz zbliżamy się do szóstki. Już za kilka dni gramy z drużyną z Lublina, gdzie też musimy, chcemy i zrobimy wszystko, żeby wygrać przed własną publicznością za trzy punkty i zbliżyć się do czołówki tabeli – powiedział Damian Wojtaszek. – Cieszę się, że obecnie wszyscy są zdrowi i nie mamy większych problemów. Wypadł nam Kuba Kowalczyk na chwilę, ale mam nadzieję, że szybko wróci. To po prostu nam ułatwia treningi, ich poziom się podnosi. Gdy wszyscy są zdrowi tworzymy całość, jesteśmy silną drużyną i chcę, żebyśmy zostali silną i walczącą drużyną do końca sezonu – dodał libero.
Bardzo dobre spotkanie rozegrali Kevin Tillie i Artur Szalpuk. Przyjmujący jeszcze niedawno zmagali się z kontuzjami. – Brakowało ich na pewno na początku sezonu. Widać, że doszli do formy, są stabilni i równi. Gra przy nich układa się całkowicie inaczej. Wszyscy są spokojni, jest dobre porozumienie i kontrolujemy wtedy grę – przyznał drugi trener Projektu Warszawa. – Mam nadzieję, że już nic nieszczęśliwego do końca sezonu nas nie spotka – dodał.
Już od wtorku kolejna seria meczów w PlusLidze. W środę o 21:00 warszawianie podejmą LUK Lublin. – Uważam, że cały czas musimy być gotowi i skoncentrowani, bo niestety na początku sezonu straciliśmy za dużo punktów i każdy mecz, każdy punkt jest na wagę zwycięstwa, grania w Pucharze Polski, czołowej ósemce, szóstce, w których chcielibyśmy się znaleźć. Musimy dbać o każdy punkt. Nie możemy podchodzić w roli faworyta rozluźnieni, tylko spięci i każdy mecz, każdy punkt trzeba szanować – podkreślił Graban. – Pamiętajmy, że ta liga jest bardzo wymagająca, żeby zdobyć trzy punkty trzeba naprawdę dobrze zagrać. Trzymamy się tego, że chcemy wygrywać te mecze, które powinniśmy. A w spotkaniach z teoretycznie mocniejszymi rywalami sprawiać niespodzianki i również zdobywać punkty. Mieliśmy falstart, ale cele, które sobie założyliśmy, wciąż są w naszym zasięgu i walczymy o to, żeby ta Liga Mistrzów była w Warszawie – zakończył Wojtaszek.
źródło: inf. prasowa, opr. własne