Zakończyła się faza grupowa igrzysk olimpijskich. Reprezentacja Polski siatkarek w ćwierćfinale zagra z USA. – W ósemce są już naprawdę bardzo dobre zespoły i mimo że w ostatnim czasie te Stany Zjednoczone faktycznie nam leżały, to nie ma to większego znaczenia, bo będzie się liczył tylko wtorek – zaznaczyła w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Martyna Czyrniańska.
Brazylijki kontrolowały grę.
Reprezentacja Polski siatkarek zakończyła rywalizację w fazie grupowej igrzysk olimpijskich. Polki przegrały z Brazylijkami 0:3. Polki postawiły się jednak rywalkom, szczególnie w drugim secie. Po tym, jak podopieczne trenera Lavariniego mimo obronienia serii piłek setowych przegrały 36:38 w trzeciej partii były tylko tłem dla przeciwniczek. – Starałyśmy się walczyć, ale niestety trzeba przyznać Brazylijkom, że trochę były poza naszym zasięgiem. W pierwszym i trzecim secie zdecydowanie one kontrolowały całą grę. W drugim secie w końcówce udało nam się wrócić, ale ostatecznie trzy wygrane sety są po ich stronie – podsumowała w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Martyna Czyrniańska.
Brazylijki częściej punktowały w ataku (56 oczek przy 43 Polek). Biało-czerwone więcej punktów zdobyły blokiem. Podopieczne trenera Lavariniego zdobyły tym elementem 13 oczek przy 9 rywalek. Brazylijki wywierały presję zagrywką, posłały aż 6 asów (2 asy Polek). Biało-czerwone popełniły również cztery błędy więcej niż rywali. Liderką reprezentacji Brazylii była Gabi, która zdobyła aż 21 punktów. W Polskiej ekipie 13 punktów zdobyła Magdalena Stysiak. 11 oczek dołożyła Martyna Czyrniańska. – Myślę, że bardzo mądrze grały w ataku. Wykorzystywały każdą naszą słabość. Grały dużo z blokiem i nie mogłyśmy sobie z nimi poradzić. Pokazały wielką siłę – stwierdziła przyjmująca.
Ćwierćfinał z USA
Już przed meczem z Brazylią Polki miały zapewniony udział w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich. Pod znakiem zapytania stał jednak rywal. Teraz wiemy już, że reprezentacja Polski we wtorek zmierzy się z USA. – Myślę, że nie ma dobrych rywali. W ósemce są już naprawdę bardzo dobre zespoły i mimo że w ostatnim czasie te Stany Zjednoczone faktycznie nam leżały, to nie ma to większego znaczenia, bo będzie się liczył tylko wtorek – zakończyła Czyrniańska.
Zobacz również:
Obrończynie tytułu rywalkami Polek – znamy pary ćwierćfinałowe [drabinka]
źródło: sport.tvp.pl