Dwóch Włochów, Serb oraz Argentyńczyk – według informacji Przeglądu Sportowego tylko cztery nazwiska pozostały w grze o fotel selekcjonera reprezentacji Polski. W tym tygodniu mają rozpocząć się rozmowy z wybraną czwórką kandydatów.
Oficjalnie Polski Związek Piłki Siatkowej milczy na temat kandydatur na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski mężczyzn. Więcej wiadomo o konkursie na trenera pań. Jak podaje Przegląd Sportowy, włodarze polskiej siatkówki będą wybierać z grona czterech nazwisk, a w tym tygodniu mają rozpocząć się rozmowy z czterema trenerami.
Są nimi: Andrea Gardini, Nikola Grbić, Marcelo Mendez i Lorenzo Bernardi. Nazwiska te nie powinny dziwić, od samego początku głośnym faworytem jest Nikola Grbić, ale na przeszkodzie może stać jego praca we włoskiej Sir Safety Perugia. Serb z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wygrał Ligę Mistrzów, a teraz prowadzi właśnie zespół z Perugii.
Andrea Gardini doskonale jest znany w Polsce, bowiem najpierw był szkoleniowcem ZAKSY, a w poprzednim sezonie PlusLigi zdobył mistrzostwo Polski z Jastrzębskim Węglem. W czołowej czwórce nazwisk jest również Marcelo Mendez. Doświadczony szkoleniowiec sięgnął z reprezentacją Argentyny po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio, a liczne sukcesy odnosił również z Sadą Cruzeiro. Według Przeglądu Sportowego rozmowy z PZPS ma także odbyć Lorenzo Bernardi. On również ma swoim CV pracę w PlusLidze, był trenerem Jastrzębskiego Węgla, aktualnie pracuje w Serie A z Gas Sales Piacenzą.
Na razie nazwiska te są nieoficjalne, PZPS pod koniec listopada przyznał jednak, że w sumie do konkursu na stanowisko selekcjonera męskiej kadry wpłynęło 6 CV.
źródło: opr. własne, Przegląd Sportowy