W ostatniej przed świętami kolejce w czeskiej ekstraklasie planową wygraną odniósł CEZ Karlovarsko. Niespodzianki nie sprawiły za to VK Ostrava i Benatky nad Jizerou, choć świetny mecz rozegrał Filip Jarosiński. Punkty stracił Jihostroj, który przegrał w Zlinie.
Przed świętami planową wygraną odniósł CEZ Karlovarsko, który u siebie ograł w trzech setach rywali z Brna. Ci walczyli, ale w końcówkach okazywali się słabsi, a atak na poziomie 34% nie pozwolił im na sprawienie niespodzianki. Liderem gospodarzy był Martti Juhkami, który zdobył 16 punktów. Łukasz Wiese pojawił się na boisku tylko na krótkiej zmianie, a Kewin Sasak wywalczył 5 oczek, w tym 1 w bloku, a pozostałe w ataku przy skuteczności na poziomie poniżej 40%.
Niespodzianki nie sprawiła VK Ostrava, która na wyjeździe w trzech odsłonach uległa Dukli Liberec. Tylko w jednej udało jej się przekroczyć barierę 20 punktów, a przewaga gospodarzy na siatce była bardzo widoczna. W bloku punktowali oni 14 razy, a w ataku osiągnęli ponad 60% skuteczności. Przyjezdnym nie pomogła świetna gra Filipa Jarosińskiego, który zapisał na koncie 15 punktów, z czego 2 na zagrywce, 1 w bloku, a w ataku uzyskał 67% skuteczności. Duklę do wygranej poprowadził Filip Gavenda, który zdobył 14 oczek.
Porażkę we własnej hali poniósł Benatky nad Jizerou, który nie sprostał Aero Odolena Voda. Goście przespali pierwszego seta, ale potem dyktowali warunki gry. W czwartej odsłonie gospodarze walczyli o tie-breaka, ale ostatecznie do niego nie doprowadzili. Podopieczni Marcina Krysia popełnili więcej błędów, ale mieli przewagę w większości elementów siatkarskiego rzemiosła. Do sukcesu poprowadził ich Martin Hladik, który zgromadził na koncie 20 punktów. Grą gospodarzy kierował Kamil Durski, który wywalczył 2 oczka, ale musieli oni obejść się smakiem wygranej.
Drużyna z Kladna gładko rozprawiła się z VK Pribram. Do zwycięstwa potrzebowała trzech setów, a goście w żadnym z nich nie przekroczyli bariery 20 oczek. Przewaga gospodarzy zaczynała się na zagrywce (9 asów), a kończyła na bloku (9 czap). Ich liderem był Tim Grozer, który zdobył 13 punktów. Blisko niespodzianki był Black Volley Beskydy, który prowadził już 2:1 z Usti nad Labem, ale goście odwrócili losy spotkania, triumfując w tie-breaku. Kluczem do ich zwycięstwa była siła ofensywna, a pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Islomjon Sobirow, który zapisał na koncie 23 oczka.
Nie popisał się za to Jihostroj, który na wyjeździe nie sprostał Fatrze Zlin. Tylko w drugim secie znalazł sposób na jej pokonanie. Mimo że nie odstawał od niej na siatce, to błędami w samej zagrywce oddał praktycznie seta gospodarzom. Tych do zwycięstwa poprowadził zdobywca 16 oczek, Daniel Řmal.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna
