Dziewiętnasta kolejka okazała się szczęśliwa dla zespołów z Polakami w składzie, bowiem wszystkie z nich odniosły zwycięstwa. Dodatkowo CEZ wygrał w zaległym meczu. Na czele wciąż znajduje się Jihostroj Czeskie Budziejowice.
Tempa nie zwalnia CEZ Karlovarsko, który w dziewiętnastej kolejce pokonał Lvi Praga. Nie miał jednak łatwej przeprawy, bo przegrywał już 1:2. Zdołał jednak odwrócić losy meczu, triumfując w granym na przewagi tie-breaku. Gospodarze lepiej spisali się w bloku, notując na koncie 14 czap. Oba zespoły zyskały też ponad 50% skuteczności w ataku, ale kluczowe akcje wygrywali przyjezdni. Do sukcesu poprowadził ich Patrik Indra, a 18 punktów dołożył Łukasz Wiese, w tym 1 asa serwisowego i 17 skutecznych ataków. Jego skuteczność w tym elemencie wyniosła 55%. Nieco słabiej spisał się w przyjęciu, bowiem uzyskał w nim 35% skuteczności, ale serwis przeciwników przyjmował aż 40 razy.
Ważną wygraną na wyjeździe odniosła VK Ostrava, która wygrała z Volejbalem Brno. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, w której gospodarze zdobyli 22 oczka. W kolejnych setach wyraźniej odstawali od rywali. Próbowali stawiać na zagrywkę, którą punktowali 9 razy, ale to okazało się za mało. Przewaga gości uwidoczniła się w ofensywie, w której zanotowali 11 bloków i ponad 40% skuteczności w ataku. Prym w ich szeregach wiódł Jakub Ihnat, który zapisał na koncie 11 oczek. Damian Sobczak zagrywkę rywali przyjmował 15 razy. Popełnił 1 błąd, a jego skuteczność w tym elemencie oszacowano na 40%.
W końcu na wygraną doczekał się także Black Volley Beskydy, który w trzech setach odprawił z kwitkiem VK Pribram. Goście dotrzymali kroku rywalom w zagrywce, notując na koncie 5 asów, ale na siatce skuteczniej prezentowali się gracze Black Volley. Uzyskali oni prawie 50% skuteczności w ataku, a w bloku punktowali 8 razy. Ich liderem był Maciej Krysiak, który zapisał na koncie 13 oczek. Polak popisał się 1 asem serwisowym, a pozostałe punkty zdobył w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 55%. Dobrze spisał się również w przyjęciu, w którym brał udział 12 razy, a jego wskaźniki w tym elemencie oszacowano na 58%.
Na pozycji lidera wciąż znajduje się Jihostroj Czeskie Budziejowice, który pokonał Usti nad Labem. Lekcję siatkówki dał rywalom w premierowej odsłonie, dwie kolejne były już bardziej wyrównane, ale i tak mecz zakończył się w trzech setach. Przewaga faworytów uwidoczniła się na siatce, gdzie uzyskali 49% skuteczności w ataku i 7 razy zatrzymali przeciwników blokiem. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Casey Schouten, który wywalczył 19 punktów.
W pozostałych meczach drużyna z Kladna w trzech setach musiała uznać wyższość Dukli Liberec, natomiast Fatra Zlin podzieliła się punktami z Aero Odolena Voda. W tie-breaku lepsza okazała się ta druga ekipa.
Z kolei w zaległym meczu ósmej kolejki CEZ Karlovarsko zgodnie z planem pokonał Lvi Praga. Goście próbowali walczyć w dwóch pierwszych setach, ale stać było ich tylko na dobrnięcie do granicy 20 punktów. Zabrakło im siły w ofensywie. Ta była po stronie gospodarzy, którzy tylko 2 razy dali się zatrzymać, a w ataku osiągnęli 58% skuteczności. Do wygranej poprowadził ich Patrik Indra. Swoją cegiełkę dołożył do niej także Łukasz Wiese, który zapisał na koncie 10 oczek – 1 w polu serwisowym, a pozostałe w ataku, w którym jego skuteczność przekroczyła 50%. Sporo pracy miał także w przyjęciu, w którym angażowany był 20 razy, a zagrywki rywali przyjmował ze skutecznością na poziomie 40%.
Zobacz również
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna