W czeskiej ekstraklasie siatkarzy trwa dobra passa drużyny Łukasza Wiese i Kewina Sasaka. Gorzej wiedzie się VK Ostrava i Benatky nad Jizerou, czyli innym zespołom z Polakami w składzie, bowiem w miniony weekend zanotowały porażki na koncie.
Nie ma na razie mocnych na CEZ Karlovarsko, który w szóstej kolejce wygrał na wyjeździe 3:0 z VK Pribram. Gospodarze tylko w drugiej odsłonie zdołali przekroczyć barierę 20 oczek. Mimo że w całym spotkaniu przyjezdni popełnili więcej błędów, to kluczowa okazała się ich lepsza dyspozycja w ataku (58%), która dała im zwycięstwo.
Pierwszoplanowe role w tym meczu odgrywali Polacy. Kewin Sasak wywalczył 14 punktów, z czego 1 w bloku, a pozostałe w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła ponad 50%. Jeszcze lepiej spisał się Łukasz Wiese, który do dorobku drużyny dorzucił 13 oczek, w tym po 1 w bloku i na zagrywce, a w ataku jego skuteczność wyniosła ponad 60%. Równie dobrze spisał się w przyjęciu, w którym popełnił tylko 1 błąd przy 15 próbach odbioru serwisów rywali.
Blisko przełamania była VK Ostrava, która u siebie prowadziła już 2:1 z Usti nad Labem, a czwarta odsłona rozgrywana była na przewagi. Niestety, padła ona łupem gości, którzy w tie-breaku przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Gospodarzom nie pomogło 17 bloków, a ich piętą achillesową okazała się skuteczność w ataku, która wyniosła tylko 37%. Nie pomogło im 12 oczek Mariusza Połyńskiego, który aż 6 razy zatrzymał rywali blokiem. Do tego dołożył 2 asy serwisowe, ale w ataku skończył tylko 4 z 10 piłek. Mecz w podstawowym składzie zaczął też Artur Błażej, ale nie wywalczył żadnego punktu. Z kolei w trakcie spotkania na parkiecie pojawił się Filip Jarosiński, który zgromadził na koncie 13 punktów, w tym 1 w bloku, a pozostałe w ataku (41% skuteczności). Dodatkowo ponad 20 razy angażowany był w przyjęciu, popełniając w nim 3 błędy.
Smakiem zwycięstwa musiało obejść się Benatky nad Jizerou, które przegrało na wyjeździe z Jihostrojem Ceske Budejovice. Mimo że premierowa odsłona padła łupem gości, to w kolejnych górą byli już faworyci. Obie drużyny popełniały sporo błędów, ale gospodarze postawili na zagrywkę, którą 10 razy punktowali. Do sukcesu poprowadził ich Petr Michalek, który zdobył 16 punktów. Wśród pokonanych wyróżnił się Filip Krestan (21 oczek). Za rozegranie w ekipie gości odpowiedzialny był Kamil Durski, który zakończył mecz z 1 punktem na koncie.
W innych meczach Aero Odolena Voda potrzebowała czterech setów, aby u siebie pokonać Black Volley Beskydy. Dość niespodziewanie Lvi Praga przegrał po tie-breaku z Fatrą Zlin, a ekipa z Brna nie ugrała nawet seta Dukli Liberec.
Zobacz również
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna
