Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Czechy M: CEZ i Jihostroj na czele

Czechy M: CEZ i Jihostroj na czele

fot. Karlovarsky denik

W ósmej kolejce problemów z odniesieniem zwycięstwa nie miała drużyna Łukasza Wiese, trwa za to niemoc VK Ostrava, w której występuje 3 innych Polaków. U siebie punkt stracił Jihostroj, a w dół tabeli obsuwa się drużyna z Kladna.

W ósmej kolejce gładką przeprawę miał CEZ Karlovarsko, który u siebie w przysłowiową godzinę z prysznicem pokonał Black Volley Beskydy 3:0. Trochę walki było jedynie w drugiej partii, ale w pozostałych gospodarze dominowali na boisku. Ich przewaga zaczynała się w polu serwisowym (9 asów), a kończyła na siatce (68% skuteczności). Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Lukas Vasina, który zapisał na swoim koncie 12 punktów. Dobry mecz rozegrał także Łukasz Wiese, który wywalczył 7 oczek – wszystkie w ataku, w którym jego skuteczność przekroczyła 70%. Na dodatek miał sporo pracy w przyjęciu, bowiem zagrywki rywali przyjmował aż 26 razy.

Blisko przełamania była także VK Ostrava, która prowadziła już na wyjeździe z Duklą Liberec 2:1, ale dwie kolejne odsłony przegrała w końcówkach i musiała zadowolić się tylko punktem do ligowej tabeli. Nie wykorzystała szansy na wygraną, bo gospodarze w samym ataku i na zagrywce popełnili ponad 40 błędów, zabrakło jej skuteczności w ataku. Mariusz Połyński zapisał na swoim koncie 7 punktów, w tym 1 na zagrywce, 3 w bloku i 3 w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 50%. Filip Jarosiński wchodził tylko na krótkie zmiany, a Damian Sobczak 29 razy przyjmował serwis przeciwników. Popełnił 3 błędy, a jego skuteczność w tym elemencie oszacowano na 24%.

Blisko porażki był Jihostroj, który przegrywał już we własnej hali 0:2 z Volejbalem Brno. Widmo przegranej jednak na tyle zmobilizowało gospodarzy, że doprowadzili do tie-breaka, a jego wygrali po walce na przewagi. Największą przewagę uzyskali w polu serwisowym, w którym punktowali aż 12 razy. Mieli kilku liderów w tym meczu, ale najwięcej, bo 18 oczek zdobył Michal Krisko.

Na wyjeździe po komplet punktów sięgnął Lvi Praga, który potrzebował czterech setów, by pokonać Usti nad Labem. Moment słabości gościom przytrafił się tylko w trzeciej odsłonie, ale do podziału łupów nie dopuścili. Co ciekawe, nie osiągnęli znaczącej przewagi w żadnym elemencie, ale ich siłą w tym meczu byli dwaj liderzy – Alexandar Nedeljković i Luke Smith, którzy łącznie wywalczyli 36 oczek dla zespołu z Pragi.

Atut własnego parkietu wykorzystała Aero Odolena Voda, która potrzebowała trzech odsłon, aby odprawić z kwitkiem drużynę z Kladna. Wprawdzie ta w każdym z setów dobrnęła do granicy 20 oczek, ale nie była w stanie skutecznie zagrać w końcówkach. Kluczem do sukcesu gospodarzy było aż 59% skuteczności w ataku. Pierwsze skrzypce w ich szeregach w tym meczu grał Martin Hladik, który zgromadził na koncie 21 punktów.

Z kolei VK Pribram u siebie pokonał Fatrę Zlin. Do odniesienia wygranej potrzebował tylko trzech setów. Najbardziej wyrównana walka trwała w pierwszym z nich, którego gospodarze wygrali dopiero po walce na przewagi. Goście stawiali na zagrywkę, ale zabrakło im skuteczności w ataku. Ta była po stronie VK Pribram, którą do sukcesu poprowadził German Johanson, zdobywca 18 punktów.

Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved