Wciąż nie został wyłoniony czwarty uczestnik fazy półfinałowej w czeskiej ekstraklasie kobiet. VK Brno remisuje z ZTJ Ostrava 2:2, terminu piątego meczu wciąż nie ma, a sytuację skomplikował koronawirus. Drużyna Aleksandry Wańczyk zakończyła zmagania na ostatnim miejscu.
Dukla Liberec, VK UP Ołomuniec i Olymp Praga wciąż czekają na czwartego półfinalistę. W czwartym meczu TJ Ostrava przegrała 0:3 z VK Brno, przez co w ostatniej parze jest remis 2:2. Mimo że zawodniczki z Ostravy lepiej spisały się w polu serwisowym, a ich rywalki nie grzeszyły skutecznością w ataku, to kluczem do ich sukcesu okazał się blok. Ekipa z Brna tym elementem punktowała 15 razy. Pierwsze skrzypce w jej szeregach grała Helena Horka, która zapisała na swoim koncie 14 oczek.
Decydujące starcie między tymi zespołami miało zostać rozegrane 17 marca, ale zostało przełożone ze względu na koronawirusa, a jego termin nie został jeszcze ustalony.
Przedłużyć rywalizacji o dziewiąte miejsce nie udało się Sokolowi Sternberk, który po raz trzeci przegrał z Sokolem Frydek-Mistek. Tym razem drużyna Aleksandry Wańczyk prowadziła już 2:1, ale gospodynie odwróciły losy meczu w tie-breaku. Częściej punktowały na zagrywce niż popełniały błędy oraz dysponowały lepszą skutecznością w ataku. Przyjezdne ratowały się blokiem (17 czap), ale między innymi ponad 20 błędów na zagrywce utrudniło im zadanie. Do sukcesu gospodynie poprowadziła Veronika Šnellyova, która zapisała na swoim koncie 19 punktów. Po drugiej stronie siatki 17 oczek wywalczyła Aleksandra Wańczyk. Polka popisała się 1 asem serwisowym, 1 blokiem, a pozostałe oczka zdobyła w ataku, w którym jednak jej skuteczność wyniosła zaledwie 28%. Ta porażka oznacza, że Sokol zakończył zmagania na ostatnim miejscu w sezonie 2020/2021.
Zobacz również
Wyniki fazy play-off czeskiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna