W czeskiej ekstraklasie siatkarek trwa walka w play-off. Pierwszym półfinalistą została Dukla Liberec, która odniosła trzy szybkie zwycięstwa nad VK Perov. W pozostałych parach rywalizacja wciąż się toczy. Źle batalię o dziewiątą lokatę zaczęła ekipa Aleksandry Wańczyk.
Pierwszym półfinalistą została Dukla Liberec, która trzy razy pokonała VK Perov. Pierwsze spotkanie toczyło się pod dyktando faworytek, a przyjezdne podjęły z nimi walkę jedynie w trzeciej odsłonie. Stać było je jednak tylko na przekroczenie bariery 20 punktów. W każdym elemencie gospodynie były lepsze, a 5 asów i 47% skuteczności w ataku wystarczyło im do odniesienia zwycięstwa.
Poprowadziła je do niego Katerina Kohoutova, która zgromadziła na koncie 10 oczek. W drugim pojedynku różnica poziomów była jeszcze bardziej widoczna, a siatkarki z Liberca pozwoliły przeciwniczkom na zdobycie zaledwie 27 punktów w całym meczu. Dominowały na zagrywce, którą punktowały 16 razy, a do tego nie zostały ani razu zablokowane w ataku. Tym razem ich liderką była Anna Šotkovska, która wywalczyła 13 punktów. W trzecim pojedynku także obyło się bez niespodzianki, a VK Perov tylko w trzeciej odsłonie próbował przedłużyć losy spotkania, przegrywając ją na przewagi. Największa różnica między oboma zespołami uwidoczniła się w ataku, w którym faworytki uzyskały 53% skuteczności. Pierwsze skrzypce w szeregach Dukli grały Eva Svobodova i Veronika Trnkova, które zgromadziły na koncie po 10 punktów.
Dobrze w ćwierćfinale radzi sobie także Olymp Praga, który w pierwszym meczu rozgromił VK Prostejov. Przyjezdne tylko w drugiej partii próbowały dotrzymać kroku faworytkom, a w pozostałych były dla nich tylko tłem. Przewaga siatkarek z Pragi zaczynała się na zagrywce (11 asów), a kończyła w ataku (45% skuteczności). Pierwszoplanową postacią w ich szeregach była Aneta Kocmanova-Havlickova, która wywalczyła 15 punktów. Więcej walki było w drugim spotkaniu, w którym VK Prostejov prowadził już 2:1, a du ża w tym zasługa Gabrieli Kopacovej, która w całym meczu zdobyła 25 punktów. Nie był jednak w stanie postawić kropki nad „i”. Wykorzystały to przyjezdne, które odwróciły losy pojedynku i triumfowały w tie-breaku. Nie uzyskały one przewagi nad rywalkami ani na zagrywce, ani w bloku, ani w ataku, ale miały Anetę Kocmanovą-Havlickovą, która wywalczyła aż 36 oczek.
Dobrą formę w play-off prezentuje VK UP Ołomuniec, który w pierwszym meczu rozgromił Kralovo Pole Brno. O bezradności gospodyń świadczy fakt, że w całym meczu zdobyły zaledwie 40 punktów. Nie było elementu, w którym byłyby lepsze od rywalek. Na uwagę zasługuje skuteczność faworytek w ataku, która wyniosła 54%. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grała Katerina Piletić, która zapisała na koncie 15 punktów. Niewiele lepiej siatkarki z Brna zaprezentowały się w drugim ćwierćfinale, w którym przegrały 1:3. Receptę na pokonanie faworytek znalazły tylko w trzeciej odsłonie. Te dominowały na zagrywce (11 asów) i w ataku (50% skuteczności). Ich liderką w tym meczu była Priscilla Maria Schlegel Mosegui, która zgromadziła na koncie 20 punktów.
Najbardziej zacięta jest walka w parze VK Brno – TJ Ostrava. Pierwsza bitwa padła łupem siatkarek z Brna. Prowadziły one już 2:1, ale kropkę nad „i” postawiły dopiero w tie-breaku. Mimo że rywalki częściej punktowały w zagrywce, to 12 bloków gospodyń i 43% skuteczności w ataku wystarczyło im do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Ich liderką była Sona Mikyskova, która zdobyła 19 oczek. W drugim meczu lepsze okazały się jednak siatkarki z Ostravy, ale do wygranej potrzebowały także tie-breaka. Obie drużyny nie grzeszyły skutecznością w ataku, osiągaj ąc wskaźniki poniżej 40%. Kluczem do sukcesu gospodyń okazał się blok, którym punktowały 19 razy. Ich liderką była Klara Zarnovicka, która zdobyła 24 oczka.
Źle rywalizację o dziewiąte miejsce zaczął Sokol Strenberk, który na wyjeździe nie sprostał Sokolowi Frydek-Mistek. Mimo że miał okazję do objęcia prowadzenia 2:0, to przegrana druga partia po walce na przewagi podcięła mu skrzydła, a w konsekwencji przegrał 1:3. Tylko w bloku lepszy był od gospodyń, te dominowały w zagrywce, a minimalną przewagę osiągnęły także w ataku. Do wygranej poprowadziła je Adela Borovcova, która wywalczyła 17 oczek. Taką samą zdobyczą mogła poszczycić się po drugiej stronie siatki Aleksandra Wańczyk, która 2 razy punktowała w bloku, raz w zagrywce, a w ataku osiągnęła 35% skuteczności.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off czeskiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna