W miniony weekend w czeskiej ekstraklasie kobiet rozegrano ósmą kolejkę spotkań. W niej obyło się bez niespodzianek. Więcej emocji można było spodziewać się po starciu VK UP Ołomuniec z TJ Ostrava. Kolejną porażkę poniósł zespół Aleksandry Wańczyk, który nie sprostał liderowi.
Na czele stawki utrzymała się Dukla Liberec, która pokonała u siebie w trzech setach Sokola Sternberk. Drużyna Aleksandry Wańczyk nie miała zbyt wiele do powiedzenia. W żadnej z partii nie dobrnęła nawet do granicy 20 oczek, a w trzeciej zdobyła ich tylko 10. Ani razu nie zablokowała rywalek, a te dysponowały 48% skutecznością w ataku. Częściej też punktowały na zagrywce niż popełniały błędy, a do sukcesu poprowadziła je Veronika Trnkova, która zdobyła 13 punktów. Po drugiej stronie siatki przeciętnie zaprezentowała się Wańczyk, która zgromadziła 10 oczek na koncie – wszystkie w ataku, w którym jej skuteczność wyniosła 30%. Popełniła w nim 4 błędy i 4 razy została zablokowana.
Z walki o pozycję lidera nie rezygnuje drużyna z Ołomuńca, która u siebie ograła TJ Ostrava. Moment słabości przytrafił się jej w drugiej odsłonie, ale do tie-breaka nie doszło. Na przestrzeni całego spotkania przyjezdne lepsze były w bloku (11 czap), ale to było za mało, żeby odnieść zwycięstwo. Wyższą skuteczność w ataku miały gospodynie, one też częściej punktowały w polu serwisowym. Niekwestionowaną ich liderką była Katarina Piletić, która wywalczyła 26 punktów.
Atutu własnego parkietu nie wykorzystało Kralovo Pole Brno, które przegrało z Olympem Praga. Mecz był jednostronnym widowiskiem, w którym warunki gry dyktowały przyjezdne. Gospodynie z atakiem na poziomie 29% niewiele były w stanie wskórać. Znacznie lepiej w ofensywie spisały się siatkarki z Pragi, które dołożyły 9 bloków oraz popełniły mniej błędów. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grała Aneta Kocmanova-Havlickova, która zapisała na swoim koncie 16 oczek.
Lepiej spisała się druga drużyna z Brna, która rozgromiła VK Perov. O bezradności rywalek świadczy fakt, że w całym meczu zdobyły zaledwie 45 punktów. Faworytki dysponowały stabilnym (55% skuteczności) przyjęciem, co przełożyło się na ich dobrą grę na siatce. W ataku uzyskały także ponad 50% skuteczności, a do tego dołożyły 6 bloków. W tym spotkaniu ich liderką była Helena Horka, która wywalczyła 20 punktów. Z kolei w meczu zespołów znajdujących się w dolnej części tabeli VK Prostejov wykazał wyższość nad Sokolem Frydek-Mistek. Wprawdzie po dwóch setach był remis, ale dwie kolejne partie padły łupem gospodyń.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna