W czeskiej ekstraklasie kobiet dobiegła końca runda zasadnicza. Wygrała ją Dukla Liberec. Porażką tę część zmagań zakończyła drużyna Aleksandry Wańczyk, a Polka nie skończyła żadnego ataku w starciu z VK Prostejov.
Porażką zmagania w rundzie zasadniczej zakończył Sokol Sternberk, który przegrał na wyjeździe z VK Prostejov. W dwóch pierwszych setach próbował podjąć walkę, ale brakowało mu siły ofensywnej. Przewagę osiągnął tylko w zagrywce, a to było zbyt mało. Gospodynie uzyskały 49% skuteczności w ataku, dokładając do tego 11 bloków. Ich liderką była Gabriela Kopacova, która zapisała na koncie 18 punktów. Po drugiej stronie siatki nie popisała się Aleksandra Wańczyk, która zdobyła zaledwie 1 oczko w polu serwisowym. Polka nie skończyła za to żadnego z 8 ataków. Ta porażka spowodowała, że Sokol pogrążył się na końcu stawki.
Pozycję lidera utrzymała Dukla Liberec, która rozprawiła się na wyjeździe z Sokolem Frydek-Mistek. Trochę walki było jedynie w premierowej odsłonie, którą gospodynie przegrały po walce na przewagi. W pozostałych były tłem dla rywalek. Te dysponowały stabilnym przyjęciem (53%), co pozwoliło im swobodnie grać w ataku. Dołożyły 15 oczek w bloku, odnosząc zasłużone zwycięstwo. Pierwszoplanową postacią w ich szeregach była Veronika Trnkova, która zgromadziła na koncie 15 oczek.
Skuteczny finisz miał Olymp Praga, który zajął drugie miejsce, na koniec wygrywając z TJ Ostrava. Mecz, poza czwartym setem, nie był jednak jednostronnym widowiskiem. Poszczególne jego partie rozstrzygały się w końcówkach. Obie drużyny świetnie grały blokiem, łącznie zdobywając tym elementem aż 30 oczek w całym spotkaniu. Drużynie z Pragi do zwycięstwa wystarczyło 41% skuteczności w ataku. Poprowadziła ją do niego Aneta Kocmanova-Havlickova, która wywalczyła aż 30 punktów, będąc niekwestionowaną liderką Olympu.
Trzecią lokatę przypieczętował VK UP Ołomuniec, który u siebie wykazał wyższość nad VK Brno. Przyjezdne zerwały się do walki w trzeciej partii, ale do tie-breaka nie doprowadziły. Lepsze od rywalek były w bloku (13 czap), ale to było za mało, aby osiągnąć korzystny wynik. Kluczem do sukcesu gospodyń okazała się zagrywka, którą punktowały 12 razy. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grała Katerina Piletić, która zapisała na koncie 16 oczek.
Kralovo Pole Brno rozprawiło się za to w trzech setach z VK Perov. Trochę walki było jedynie w premierowej odsłonie, a w kolejnych na boisku dzieliły i rządziły faworytki. Przyjezdne dotrzymać próbowały im kroku jedynie w bloku, a przewaga ekipy z Brna uwidoczniła się na zagrywce i w ataku. Prym w jej szeregach wiodła Denisa Pavlikova, która zdobyła 16 punktów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna