Włochy, Słowenia, Francja, Polska – a może ktoś inny sięgnie po złoty medal mistrzostw Starego Kontynentu? Zwycięzcę tegorocznych mistrzostw Europy, które rozpoczną się już 28 sierpnia, poznamy 16 września. Wśród uczestników znalazło się dwadzieścia cztery zespoły.
Włochy, Bułgaria, Macedonia Północna oraz Izrael – to właśnie w tych krajach siatkarze walczyć będą o najważniejsze trofeum reprezentacyjne w Europie. Mecz otwarcia zostanie rozegrany we włoskiej Bolonii, natomiast walka o medale toczyć się będzie w Rzymie. W turnieju udział biorą dwadzieścia cztery reprezentacje, które w wyniku losowania zostały podzielone na cztery grupy po sześć zespołów. Awans do kolejnej fazy mistrzostw Europy uzyskają po cztery najlepsze drużyny. Po zakończeniu zmagań w grupach rywalizacja toczyć będzie się w systemie pucharowym, gdzie przegrany będzie odpadać z turnieju.
O obronę tytułu walczyć będą Włosi, którzy przed dwoma laty pokonali w finale pokonali reprezentację Słowenii i zdobyli siódme w historii mistrzostwo. Wtedy podium uzupełnili biało-czerwoni. Przed tegoroczną odsłoną walki o medale tradycyjnie jednym tchem można wymieniać faworytów jakimi niewątpliwie są Polacy, Słoweńcy, Włosi oraz Francuzi. Niezwykle groźni mogą być także Serbowie, którzy w przeszłości sięgali już po złote medale.
GRUPA A – Bolonia (Włochy)
W tej grupie swoje zmagania będą toczyć Włosi i to oni wydają się być faworytami. Stawkę uzupełniają Serbowie, którzy od lat plasują się w czołówce, Niemcy, Belgia, Szwajcaria oraz Estonia. Awans do kolejnej fazy wydaje się być pewny dla zespołów z Włoch oraz Serbii. Natomiast o kolejne miejsca może toczyć się zacięta rywalizacja, choć faworytami do awansu będą Belgowie oraz podopieczni Michała Wniarskiego, którzy w Lidze Narodów wcale nie radzili sobie najlepiej. Z kolei reprezentacja Estonii przed dwoma laty odpadła po fazie grupowej, a Szwajcarzy wtedy nie brali udziału w mistrzostwach Europy, a na tegoroczny turniej awans wywalczyli w ramach turnieju kwalifikacyjnego i raczej nie będą liczącymi się zespołami.
GRUPA B – Warna (Bułgaria)
W Warnie o awans do kolejnej rundy walczyć będą: Słowenia, Ukraina, Bułgaria, Chorwacja, Finlandia oraz Hiszpania. Tutaj murowanym faworytem jest Słowenia, która w ostatnich latach regularnie staje na podium turnieju. Przed dwoma laty zarówno Bułgarzy jak i zawodnicy z Finlandii, Ukrainy i Chorwacji dobrnęli do 1/8 finału, prezentując bardzo dobrą siatkówkę. W tym sezonie Ukraińcy sięgnęli po brązowe medale w Challenger Cup, a na chwilę przed mistrzostwami Europy zagrają mecze sparingowe z Polakami.
GRUPA C – Skopje (Macedonia Północna)
Oczy wszystkich Polaków zwrócone będą na Skopje – to właśnie tutaj swoje zmagania toczyć będą biało-czerwoni. Podopieczni Nikoli Grbicia przez rozgrywki w grupie powinni przejść bez problemu, choć nie raz Czesi czy Holendrzy sprawiali wyżej notowanym rywalom problemy. To właśnie te trzy zespoły wydają się być pewne gry w kolejnej fazie, bowiem stawkę uzupełniają Macedończycy, Duńczycy oraz drużyna Czarnogóry, którzy wydaje się, że między sobą stoczą walkę o czwartą lokatę. Przed dwoma laty reprezentacja Czech oraz Holandii udział w mistrzostwach Europy zakończyła na ćwierćfinale.
GRUPA D – Tel Awiw (Izrael)
W grupie D najmocniejszym zespołem będą Francuzi. Mistrzowie Olimpijscy również nie powinni mieć problemów z awansem do kolejnej rundy. W tej grupie znaleźli się Portugalczycy, Turcy, Grecy, Rumuni oraz siatkarze gospodarzy. Z dobrej strony prezentuje się reprezentacja Portugali, z Alexem Ferreirą na czele, oraz Turcy. W minionych latach niewygodnym przeciwnikiem byli Grecy, jednak na razie ich forma pozostaje zagadką, podobnie jak zawodników z Rumunii i Izreala. Wydaje się, że w walce o czwarte miejsce w grupie największe szanse mają właśnie siatkarze z Grecji.
W 1/8 finału zespoły z grupy A połączą się z drużynami z grupy C, natomiast grupa B utworzy pary meczowe z grupą D.
źródło: inf. własna