STS Olimpia Sulęcin odniosła drugie zwycięstwo w sezonie. Tym razem podopieczni Konrada Copa potrzebowali trzech setów by pokonać PSG KPS Siedlce. – Wiedzieliśmy, że przed nami ważny mecz z rywalem, który jest obok nas w tabeli i daliśmy radę – mówił na antenie Radia Zachód szkoleniowiec sulęcinian.
NERWOWOŚĆ W KLUCZOWYCH MOMENTACH
O ile w pierwszych akcjach starcia STS Olimpii Sulęcin i PSG KPS-u Siedlce emocji nie brakowało, to z czasem siedlczanie zaczęli popełniać błędy i dość szybko gospodarze zbudowali prowadzenie. Choć drugi i trzeci set były zdecydowanie bardziej wyrównane to w kluczowych momentach znów po stronie podopiecznych Witolda Chwastyniaka pojawiała się nerwowość i błędy własne, co przełożyło się na ostateczny wynik. W całym meczu zespół z Siedlec popełnił dwadzieścia błędów własnych. –Sam początek może był dobry, jednak od stanu 4:2 pojawiły się nasze błędy przede wszystkim na rozegraniu – złe wybory, niedokładność. Mam bardzo młody zespół i bardzo szybko potrafi się wkraść ta nerwowość i niepewność. Zmieniliśmy potem rozrywającego, ta gra wyglądała troszkę lepiej. W drugim secie nerwowość wprowadziły dwie błędne decyzje sędziny i zamiast zająć się grą zajęliśmy się dyskusją. Trzeci set to nasze prowadzenie, ale potem sulęcinianie wyszli na prowadzenie było 24:23 i jeden nasz prosty błąd, którego właściwie nie powinniśmy popełnić, odwraca wynik seta. Olimpia zagrała bardzo dobre spotkanie, podjęli ryzyko w zagrywce oraz w ataku i to im się opłaciło – mówił po meczu szkoleniowiec PSG KPS-u Siedlce.
CENNE PUNKTY
Koncentracji i opanowania nie brakowało w szeregach STS Olimpii Sulęcin, która do meczu przystąpiła osłabiona chorobami. Podopieczni Konrada Copa w wyrównanych końcówkach wykazali się umiejętnościami i odnieśli ważne zwycięstwo, bowiem zarówno sulęcinianie jak i siedlczanie obecnie plasują się w dolnej części tabeli. Punkty wywalczone w bezpośrednich pojedynkach są tym bardziej cenne w kontekście walki o bezpieczne utrzymanie się w TAURON 1.Lidze. -Duże gratulacje dla chłopaków, bo to był trudny tydzień, gdzie trochę choroba nas przetrzewiła w zespole. Wiedzieliśmy, że przed nami ważny mecz z rywalem, który jest obok nas w tabeli i daliśmy radę. Po pierwszym fenomenalnym secie te kolejne są trochę słabsze, bo wychodzimy z szatni naładowani i na dużych emocjach, a potem jak te emocje opadają i gramy samymi umiejętnościami już mamy trochę problemów. Zrobiliśmy kilka głupot w drugim i trzecim secie, ale koniec końców wyszliśmy z nich obronną ręką. Bardzo się cieszę, że mogę w końcu mówić chłopakom o błędach, które popełniliśmy w wygranych setach bo wtedy się to łatwiej przyjmuje. Fajnie, że mamy trzy punkty. Teraz jedziemy do rywala zza miedzy, do Nowej Soli. Będziemy chcieli zdobyć kolejne punkty – ocenił Konrad Cop.
W kolejnej kolejce TAURON 1.Ligi STS Olimpia Sulęcin zagra z MKST Astrą Nowa Sól, natomiast siedlczanie podejmą SMS PZPS Spała.
Zobacz również:
I liga M: Komplety punktów głównie dla gospodarzy
źródło: opr. własne, zachod.pl
