– Jest czterech głównych faworytów do olimpijskiego złota, ale reszta stawki jest bardzo blisko i jeśli nie zagrasz swojej najlepszej siatkówki, to przegrasz – stwierdził na łamach serwisu plusliga.pl trener mistrzów olimpijskich, Andrea Giani.
Trener mistrzów olimpijskich w Polsce
Andrea Giani jeździ po Europie i obserwuje poczynania reprezentantów Francji. Był w Tours, kiedy miejscowa drużyna rywalizowała w Lidze Mistrzów z Asseco Resovią Rzeszów, w której gra Stephen Boyer. W minionym tygodniu odwiedził Mediolan, gdzie swój mecz w ramach Pucharu CEV rozgrywał Trevor Clevenot w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie, a obecnie przebywa w Polsce. We wtorek był na meczu Jastrzębskiego Węgla, a w środę obejrzy spotkanie Projektu Warszawa, w którym występuje Kevin Tillie. – Cieszę się z formy moich zawodników w sezonie przedolimpijskim. Grają dobrze, są w dobrej dyspozycji i skoncentrowani. To ważne, bo po sezonie ligowym nie będzie wiele czasu na regenerację – powiedział Andrea Giani.
Jest on zadowolony z faktu, że tylu trójkolorowych występuje w tak mocnej lidze jak PlusLiga. Być może do tego grona dołączy jeszcze Thibault Rossard, którego pozyskaniem zainteresowany jest klub z Zawiercia. – PlusLiga jest interesująca i mocna. Jest tutaj wiele silnych zespołów, a polski zespół trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów. PlusLiga różni się od włoskiej ligi, biorąc pod uwagę organizację, strukturę klubów i fanów. Tutaj jest mnóstwo ludzi na meczach oraz ludzi zaangażowanych wokół klubów. Uwielbiam PlusLigę. Dla reprezentantów Francji jest ważne, że każdego dnia pracują na wysokim poziomie – podkreślił Włoch.
Czy obronią tytuł w Paryżu?
Przypomnijmy, że trzy lata temu w Tokio Francuzi zostali dość niespodziewanie mistrzami olimpijskimi. W tym roku na własnej ziemi będą więc bronili olimpijskiego tytułu. – Tę odpowiedzialność czuje przede wszystkim zespół. Ale jednocześnie mamy świadomość tego, że kandydatów do tytułu jest więcej. Powtórzyć wynik z Tokio nie będzie łatwo. Pracujemy najlepiej jak się da, by obronić ten złoty medal. Zawodnicy myślą o tym cały czas. W Paryżu szykuje się fantastyczny turniej siatkarski, bo po raz pierwszy weźmie w nim udział 9-10 zespołów na najwyższym poziomie. OK, jest czterech głównych faworytów, ale reszta stawki jest bardzo blisko i jeśli nie zagrasz swojej najlepszej siatkówki, to przegrasz – stwierdził włoski szkoleniowiec.
Na razie skupia się on na prowadzeniu reprezentacji Francji, lecz po igrzyskach olimpijskich chciałby również wrócić do pracy w klubie. – Jestem trenerem, więc hala to moje środowisko naturalne. Zdecydowałem jednak, że w roku olimpijskim skupiam się tylko na pracy z reprezentacją Francji. Po raz pierwszy od 20 lat postanowiłem przystopować w sezonie ligowym. Kumuluję energię i po igrzyskach w Paryżu chcę wrócić z nowymi siłami także do pracy w klubie – zakończył Andrea Giani.
Zobacz również
Andrea Giani: Śmieję się, gdy mówią, że to najgorszy sezon Francji
źródło: plusliga.pl
