Jak niedawno informowaliśmy, spore zamieszanie powstało wokół transferu Nika Mujanowicia. Młody Słoweniec przeniósł się w trakcie sezonu z zespołu Calcit Kamnik do drużyny Vero Volley Monza. Sytuacja ma ciąg dalszy i być może zakończy się dyskwalifikacją włoskiego zespołu z rozgrywek pucharu Challenge.
ważny kontrakt
19-letni Nik Mujanović w połowie listopada zamienił Calcit Kamnik na włoski Vero Volley Monza. Młody atakujący rozwiązał jednostronnie umowę ze swoim klubem i przeniósł się do włoskiej Serie A. Krótko po transferze, siatkarz wystąpił w rozgrywkach Pucharu Challenge przeciwko Lewskiemu Sofia. Sprawa nabrała rozgłosu, a były klub młodego siatkarza postanowił wejść na drogę sądową.
Calcit Kamnik nie zamierzał odpuszczać, ponieważ twierdził, że młody Słoweniec ma z klubem wciąż ważny kontrakt. Mimo to, FIVB wydało zgodę na transfer i Nik Mujanović kontynuuję karierę we Włoszech. Włodarze klubu, z Tomim Smucem na czele, byli przeciwni takiemu ruchowi, zaznaczając, że kontrakt Mujanovicia obowiązuje do 2025 roku. – Oczywiście nie możemy się zgodzić na to pismo. Jeśli chodzi o ewentualne kwestie prawne, jeśli do tego dojdzie, niech rozstrzygnie właściwy sąd – takie stanowisko wydał słoweński klub.
protesty
Włodarze klubu ze Słowenii słusznie zauważyli, że zasady nie pozwalają zawodnikowi na występ w tych samych rozgrywkach w dwóch różnych klubach. Calcit Kamnik zażądał dyskwalifikacji włoskiego zespołu z pucharów europejskich. Całą sprawą zainteresował się również Lewski Sofia. Bułgarski klub został wyeliminowany w Pucharze Challenge właśnie przez Vero Volley Monzę. Po tym jak Słoweńcy złożyli do FIVB protest, klub ze stolicy Bułgarii zrobił to samo.
Na ten moment nie wiadomo jak dalej potoczy się cała sprawa. Bardzo możliwe jest, że protesty obu klubów zostaną rozpatrzone pozytywnie i zakończą się dyskwalifikacją włoskiej drużyny. Według portalu Sportal,bg, sprawa ma zostać wyjaśniona do końca tygodnia. W przypadku uwzględnienia apelacji klubów, Lewski Sofia może powrócić do rywalizacji w Pucharze Challenge. W takiej sytuacji to właśnie bułgarski klub, zamiast włoskiego, znalazłby się w najlepszej czwórce rozgrywek.
Potencjalnym rywalem Lewskiego Sofia w półfinale Pucharu Challenge jest tureckie Galatasaray Stambuł.
źródło: inf. własna, sportal.bg