W półfinale Ligi Mistrzyń dojdzie do rewanżu za wielki finał sprzed dwóch lat. Imoco Volley Conegliano Joanny Wołosz zmierzy się z Igor Gorgonzola Novara Malwiny Smarzek-Godek. Siatkarki z Novary bronią wywalczonego wtedy tytułu, ponieważ w zeszłym roku rozgrywek nie dokończono, choć obie drużyny mogły znów się ze sobą spotkać.
– Wiedzieliśmy z losowania, że kiedy przejdziemy Fenerbahce, przeżyjemy włoskie derby, i że ktokolwiek wygra rywalizację pomiędzy Conegliano i Scandicci, będzie przeciwnikiem na bardzo wysokim poziomie – powiedziała Cristina Chirichella, która wciąż ma w pamięci wielki sukces w starciu z Imoco.
– Conegliano to bardzo silna drużyna, która może pochwalić się mistrzyniami na każdej pozycji, ale osobiście wierzę, że każdy przeciwnik jest do pokonania, a nikogo nie można lekceważyć, niezależnie od tego czy ma gwiazdy i sukcesy, czy też nie. W rewanżu w lidze zagrałyśmy lepiej niż w pierwszym meczu, choć niestety to nie wystarczyło do odniesienia sukcesu. Teraz w podwójnej konfrontacji potrzebne będą dwa mecze bez błędów, aby myśleć o finale. Z pewnością damy z siebie wszystko, aby obronić tytuł zdobyty w Berlinie – zakończyła środkowa reprezentacji Włoch.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it