Siatkarze Chełmca Wałbrzych przygotowują się do sezonu 2023/2024. W zespole nie doszło do rewolucji kadrowej, a jej grającym trenerem został Łukasz Jurkojć. – Bardzo mocno stawiamy na wychowanków – powiedział działacz zespołu z Wałbrzycha, Fabian Kurzawiński.
Bez rewolucji kadrowej obędzie się w drugoligowym Chełmcu Wałbrzych. Wprawdzie opuściło go kilku zawodników, ale pojawili się w nim tylko dwaj nowi siatkarze z zewnątrz. W zespole z Wałbrzycha już nie zagrają: Radosław Nowak, Adam Michalski, Maciej Galara, Piotr Trzeciak, Błażej Dudzik, Kacper Laskowski i Przemysław Sypko. Nowymi twarzami będą w nim za to doświadczony środkowy – Mariusz Gaca, a także libero – Michał Zwierko. – Jedyną stałą rzeczą w życiu są zmiany. Mamy jednak tylko dwa nowe nazwiska w składzie, więc myślę, że naszym atutem dalej będzie zespołowość – powiedział Fabian Kurzawiński, działacz drużyny z Wałbrzycha.
Dodatkowo do składu Chełmca zostaną włączeni kolejni wychowankowie, czyli Oliwier Zych (atakujący) oraz Damian Pietrzykowski (przyjmujący). – Bardzo mocno stawiamy na wychowanków. Mamy bardzo zdolną młodzież i zależy nam na jej rozwoju nawet kosztem wyniku sportowego, bo wiadomo, że musi ona rozegrać sporo meczów. Oprócz Łukasza Jurkojcia, Mariusza Gacy i Karola Szczygielskiego pozostali zawodnicy mają 24 lata i mniej. Średnia wieku naszej drużyny będzie wynosiła 22 lata, więc będziemy jednym z najmłodszych zespołów w II lidze. To pokazuje w jakim kierunku chcemy się rozwijać. Konsekwentnie stawiamy na swoich wychowanków i wierzę, że to przyniesie efekty – przyznał Kurzawiński, który w nadchodzących rozgrywkach nie będzie już stał na czele sztabu szkoleniowego Chełmca.
Pierwszym, choć grającym trenerem Chełmca został Łukasz Jurkojć. Będzie to dla niego pierwszy sezon w podwójnej roli. – Razem z Januszem Ignaczakiem będziemy mu pomagać. Na pewno będzie potrzebował wsparcia, bo zadebiutuje w tej roli. Cieszę się, że dostanie szansę właśnie w Wałbrzychu. Liczę też na jego dobrą postawę na boisku. Ma doświadczenie kilkunastoletnie, więc może je przekazać młodszym zawodnikom. Sam chciałbym skupić się bardziej na pracy klubowej, gdyż trzy poprzednie sezony pokazały, że jest jej bardzo dużo. Samemu idzie się szybciej, ale we dwójkę idzie się dalej – dodał działacz.
Przygotowania wałbrzyskiej ekipy do sezonu 2023/2024 wystartowały w połowie sierpnia. Pierwsze sparingi podopieczni Łukasza Jurkojcia rozegrają 2 września w Czechach, a dokładniej w Hradcu Kralove. 16 września sami zorganizują towarzyski turniej, a tydzień później pojadą na turniej do Żagania. – 23 września mamy wolne, ale w międzyczasie nie wykluczamy rozegranie jeszcze pojedynczych sparingów. Na razie mamy ich zaplanowanych od 6 do 8. Myślę, że to wystarczy, zwłaszcza, że zmiany w składzie mamy kosmetyczne – stwierdził Kurzawiński.
Zanosi się na to, że w grupie, w której zagra Chełmiec, o czołowe lokaty powinny walczyć KS Rudziniec, ZAKSA Strzelce Opolskie czy WKS Wieluń. Drużyna z Wałbrzycha spróbuje sprawić niespodziankę, ale nie ma z góry ustalonych konkretnych celów. – Nie mamy parcia na awans czy konieczność wejścia do play-off. Oczywiście, byłoby miło, gdybyśmy się w nich znaleźli, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jakie wzmocnienia poczyniły zespoły z naszej grupy. Będziemy mieli bardzo wymagających i silnych rywali, więc nie będzie łatwo o zwycięstwa – zakończył Fabian Kurzawiński.
źródło: inf. własna