Za nami już finał Challenger Cup w wykonaniu siatkarek. W nim reprezentacja Czech podejmowała Portoryko. Siatkarki z Europy zwyciężyły 3:1 i tym samym zapewniły sobie przepustkę do gry w Lidze Narodów 2025. Portorykanki zdołały w finale wygrać zaledwie jednego seta. W ostatnim jednak nie miały nic do powiedzenia. Obok Czeszek, awans do VNL zapewniły sobie również reprezentantki Belgii.
CZESZKI Z MIEJSCEM W LIDZE NARODÓW 2025
Obie strony bardzo dobrze rozpoczęły mecz, a żadna ze stron nie mogła narzucić własnych zasad (6:6). Później przewagę zaczęły budować Europejki, których zaletą była ofensywa i czujna gra w obronie (12:8, 18:12). Brawa za walkę należą się jednak Portorykankom, które wyszły na remis po 20. Pościg dużo je kosztował i chwilę później ze zwycięstwa cieszyły się reprezentantki Czech (25:23). Czeszką liderowały Helena Havelkova oraz Michaela Mlejnkova. W decydujących momentach ciężar gry brała na siebie również Gabriela Orvosova. Portorykankom o dziwo przewodziły dwie środkowe, Neira Ortiz i Diana Reyes. Obie środkowe grały znakomite zawody, a ich zaletą była wszechstronność.
Drugą partię z przytupem otworzyły podopieczne Ioannisa Athanasopoulosa, które błyskawicznie zaczęły przewodzić stawce (4:0, 8:6). Dominacja nie trwała długo, bowiem zawodniczki z Ameryki, grały swoje, doprowadzając do remisu po 10. Mimo walki gra dalej toczyła się pod dyktando skuteczniejszych Czeszek (16:14, 20:16, 22:18), które ostatecznie zwyciężyły 25:20. W drugim secie rywalizację zdominował duet Mlejnkova – Orvosova, które łącznie zdobyły aż 15 punktów. Wśród reprezentantek Portoryko do głosu doszła niezawodna Grace Mar Lopez, świetnie wywiązująca się z roli atakującej.
W kolejnym secie wyrównana gra trwała do remisu po 11, później Portorykanki całkowicie zdominowały rywalki (14:12, 20:16). Obok wcześniej wymienionych liderek, w czeskiej ekipie ważne punkty zdobyła Magdalena Jehlarova, lecz Czeszkom nie udało się zadać decydującego ciosu (18:25). Zwycięstwo Portorykankom dały mocne skrzydła. Na prawym błyszczała Lopez, na lewym Paola Nicole Santiago i Stephanie Rivera.
Czwarta odsłona spotkania przebiegła pod dyktando Czeszek, które ze stanu po 8, po chwili wykręciły wynik 19:13. Trener Juan Carlos Nunez postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził na boisko zmienniczki. Ze swojego zadania wywiązała się jedynie Decelise Annalee, co przelało szalę goryczy. Kilka akcji później czeskie siatkarki mogły cieszyć się z wygranej 25:18.
Finał kobiet należał do niesamowicie wyrównanych, a o wygranej decydowały detale. Reprezentantki Czech zasłużenie, po znakomitej Lidze Europejskiej i jeszcze lepszym występie w Challenger Cup, zdobyły bezpośrednią przepustkę do Ligi Narodów. W siatkarskiej elicie w przyszłym roku zobaczymy jeszcze jeden nowy zespół, lecz o jego awansie zadecyduje ranking. Będą to najprawdopodobniej Belgijki.
Czechy – Portoryko 3:1
(25:23, 25:20, 18:25, 25:18)
Składy zespołów
Czechy: Havelkova (12), Koulisiani (5), Valkova (1), Jehlerova (11), Mlejnkova (18), Orvosova (25), Digrinova (libero) oraz Dostalova (libero), Kneiflova (2), Pavlova, Faltinova, Grabovska, Brancuska (1)
Portoryko: Rivera W. (2), Reyes (5), Ortiz (7), Rivera S. (12), Santiago (18), Lopez (23), Venegas (libero) oraz Leon, Nogueras, Champion (4)
źródło: inf. własna
