W rewanżowym pojedynku półfinału Pucharu CEV nie brakowało emocji. Grot Budowalni Łódź dobrze weszli w mecz. Łodzianki wygrały dwa pierwsze sety, ale w trzecim to gospodynie przejęły inicjatywę. Czwarta partia była niezwykle emocjonująca, ale ostatecznie rozstrzygnęła się po myśli łódzkiego zespołu. O awansie do finału musiał zdecydować złoty set. W decydującej partii od początku polska ekipa musiała gonić wynik. Niestety ta sztuka podopiecznym trenera Biernata się nie udała i siatkarki Budowlanych zakończyły swoją przygodę z tym pucharem na półfinałach.
PIERWSZY KROK
Pierwszy set starcia w Neuchatel przypominał ten w Łodzi. Budowlane co prawda wolniej nabrały właściwego rytmu gry, ale lepiej spisywały się w polu zagrywki. Szwajcarski zespół pomagał również błędami własnymi (13:17). Obecność Jeleny Blagojević w końcówce seta okazała się nieoceniona, a pierwszą partię zakończył błąd szwajcarskiej drużyny w polu zagrywki (21:25).
DRUGI KROK
Szwajcarski zespół w odpowiedzi na kłopoty próbował zmieniać rytm ataku. To jednak nie zdało się na zbyt wiele, bo łódzka drużyna była na to przygotowana. Znacznie lepiej w tym meczu czuła się Ana Bjelica (15:19), a Mackenzie May dalej była liderką zespołu w ataku (21:25).
WYTRĄCONE Z RYTMU
Gospodynie nie mając nic do stracenia weszły w trzecią partię bardzo odważnie. Podobnie jak w pierwszym meczu mogły już w pełni korzystać ze skuteczności swoich przyjmujących. Długa seria zagrywek Madeline Haynes rozmontowała łódzką linię przyjęcia (18:11). Swoje do zamieszania na parkiecie dołożyli sędziowie dziwnymi decyzjami. Partii nie udało się uratować nawet pomimo wysiłków duetu Łazowska – Lisiak. Skuteczne uderzenie Tessy Grubbs zakończyło seta (25:17).
TRZECI KROK
Szwajcarski zespół bardzo dobrze przygotował się na kiwki zespołu z Łodzi. Budowlane próbowały wywierać presję zagrywką i to się długo udawało. Blagojević radziła sobie z blokiem (7:12). Ryzyko na zagrywce opłacało się gospodyniom, a hala robiła wszystko co mogła żeby im pomóc. Asem w talii Macieja Biernata okazał się duet Łazowska – May. Dzięki precyzyjnym wystawom młodej rozgrywającej Amerykanka mogła atakować z odwagą i pomysłem. To jej kiwka doprowadziła do złotego seta (23:25).
SZWAJCARSKA PRECYZJA DECYDUJE O AWANSIE
Złotego seta lepiej rozpoczęła drużyna gospodyń prowadząc (3:0) po ataku w aut Any Bjelicy. Łódzki zespół robił co mógł, ale do gry ponownie wtrącili się sędziowie, którzy nie zauważyli tego, że Tia Scambray dostała rykoszetem piłką po bloku… Stalowymi nerwami wykazały się gospodynie, a blok na Jelenie Blagojević zabrał zespołowi z Łodzi szansę na awans (15:13).
MVP: Tiata Scambray
Viteos Neuchatel UC (SUI) – Grot Budowlani Łódź (POL) 1:3
(21:25, 21:25 25:17, 23:25)
złoty set: 15:13 dla Neuchatel
Składy zespołów:
Nauchatel: Haynes (22), Pierret (2), Gross (7), Branca (7), Scambray (21), Grubbs (19), Delley (libero) oraz Petitat, Dalliard (libero), Branca i De Micheli
Budowlani: Wilińska (3), Lisiak (15), Bjelica (13), Różyńska (6), May (19), Blagojević (11), Łysiak (libero) oraz Pol (1), Łazowska i Sobiczewska
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej Pucharu CEV kobiet
źródło: inf. własna