ŁKS Commercecon Łódź wciąż ma szansę na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń. Nie wszystko jednak zależy od gospodyń drugiego turnieju grupy C. – W czwartek będzie bardzo ważny, ciężki mecz dla nas. Będziemy starały się dać z siebie wszystko i będziemy mieć nadzieję, że to wystarczy. Nie możemy się tego doczekać – powiedziała rozgrywająca Britt Bongaerts.
ŁKS Commercecon Łódź w środę pokonał Maritzę Płowdiw. Bułgarki w kontrowersyjnych okolicznościach zdołały jednak urwać seta gospodyniom. – Jestem bardzo zadowolona ze zwycięstwa. Niestety nie udało nam się skończyć meczu w trzecim secie, było bardzo blisko. Jednak ogólnie jestem bardzo szczęśliwa, bo wróciłyśmy silniejsze w czwartym secie i sięgnęłyśmy po zwycięstwo – powiedziała Britt Bongaerts.
W czwartek łodzianki zmierzą się z ASPTT Mulhouse. W pierwszym turnieju ŁKS wygrał z francuskim zespołem 3:0. W Łodzi podopieczne trenera Michala Maška muszą powtórzyć ten wynik, by utrzymać się na drugim miejscu w grupie C i mieć szansę na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń. – W czwartek będzie bardzo ważny, ciężki mecz dla nas. Będziemy starały się dać z siebie wszystko i będziemy mieć nadzieję, że to wystarczy. Nie możemy się tego doczekać – przyznała rozgrywająca zespołu z Łodzi. Niestety obecnie nie wszystko zależy od łodzianek. Aby awansować dalej siatkarki ŁKS-u muszą liczyć również na korzystne wyniki w innych grupach. – Myślę, że najważniejsze będzie to, żebyśmy zagrały swoją siatkówkę, na naszym poziomie od początku. Będziemy walczyć o wszystko – podkreśliła Britt Bongaerts.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl