Ciężki dzień Polek w turnieju w Leuven dobiega końca. Obie polskie pary kończą fazę grupową z bilansem jednej wygranej i jednej porażki. Taki obrót spraw daje jednak biało-czerwonym awans do kolejnej rundy. Oznacza to, że zarówno Julia Kielak z Martą Łodej, jak i Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio, powalczą jutro w rundzie 12.
Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio w pierwszym spotkaniu fazy grupowej uległy Belgijkom. Znakomity pierwszy set to nie wszystko, a dwa kolejne odsłony swobodnie padły łupem rywalek. Po ciężkim meczu na inauguracje polskie siatkarki czekało łatwiejsze spotkanie przeciwko Litwinkom – Dumbauskaite/Vasiliauskaite.
Początek spotkania nie zwiastował jednostronnego spotkania (6:6). Litwinki choć bardzo mocno weszły w pojedynek, to chwilę później zaczęły oddawać inicjatywę oponentkom. Po serii zagrywek Małgorzaty Ciężkowskiej było już 14:7 dla Polek. W kolejnych minutach biało-czerwone jeszcze bardziej odskoczyły z rezultatem (19:9). Wynik seta zamknęła Vasiliauskaite, która popełniła błąd na zagrywce (21:12). Dużym atutem reprezentantek Polski w pierwszym secie była ofensywa, na którą przeciwniczki nie miały pomysłu.
W drugiej odsłonie spotkania biało-czerwone zaczęły wyraźnie wywierać presję zagrywką, co przyniosło im 2 asy serwisowe. Wciąż skutecznie grały w ataku, a darmowych punktów dostarczały im pomyłki Litwinek. Zacięty początek to nie wszystko (5:5), gdyż za chwilę polskie siatkarki prowadziły już 10:6. Przy zagrywce Urszuli Łunio Polki podwyższyły prowadzenie na 14:8, a później 19:10. Set zakończył się wynikiem 21:11 na konto biało-czerwonych, które w ten sposób przypieczętowały awans do kolejnej rundy.
Urszula Łunio zakończyła spotkanie z dorobkiem 16 punktów na koncie (1 as). Małgorzata Ciężkowska dołożyła od siebie 9 ‘oczek’ (3 asy, 1 blok). W ekipie przeciwnej nieco skuteczniejsza okazała się Ieva Vasiliauskaite, która była autorką 7 punktów.
Dumbauskaite/Vasiliauskaite (LTU) – Ciężkowska/Łunio (POL) 0:2
(12:21, 11:21)
PIERWSZY SET PODCIĄŁ SKRZYDŁA POLKOM
Tyle szczęścia nie miały Julia Kielak i Marta Łodej, które w drugim meczu uległy Belgijkom – Cools/Vd Vonder. W pierwszym secie lepiej prezentowały się reprezentantki Polski, którym szybko udało się przejąć inicjatywę (8:4). Różnica zatarła się jednak na dystansie. Polskie siatkarki miały wszystkie argumenty po swojej stronie, lecz w końcówce zostały dogonione przez rywalki. Remis, a następnie wygrana Belgijek 24:22, dodała im wiatru w żagle.
W drugiej odsłonie spotkania od początku na prowadzenie wysunęły się reprezentantki Belgii, niemniej czujna gra Polek dała im punkt kontaktowy w końcówce (16:15). Po chwili przyszedł jednak poważny kryzys, po którym biało-czerwone zaznały goryczy porażki, przegrywając 21:16. Najwięcej korzyści oponentkom przyniosła znakomita dyspozycja w polu serwisowym, która zapewniła przeciwniczkom 6 punktów bezpośrednio zdobytych zagrywką.
Marta Łodej zdobyła 16 punktów (1 as, 3 bloki), Julia Kielak dołożyła od siebie 8 ‘oczek’ (1 as). Po stronie rywalek błyszczała Sarah Cools, autorka aż 20 punktów (4 asy, 3 bloki).
Cools/Vd Vonder (BEL) – Łodej/Kielak (POL) 0:2
(24:22, 21:16)
Zobacz również:
Po raz kolejny w Mysłowicach walka o młodzieżowe mistrzostwo Europy
źródło: inf. własna