Bojana Milenković miniony sezon spędziła w rumuńskim CS Alba Blaj, z którym zdobyła puchar i srebrny medal w walce o mistrzostwo kraju. – Cały sezon był niezły, udało się zdobyć puchar Rumunii. Z perspektywy czasu myślę, że to był dziwny, covidowy czas i najważniejsze, że udało się dokończyć go w pełni zdrowia – powiedziała przyjmująca.
Reprezentacja Serbii została podzielona na dwie grupy. Pierwsza występowała w Lidze Narodów, druga trenowała w kraju, przygotowując się do igrzysk olimpijskich. – Mamy jedną z najlepszych reprezentacji na świecie. Konkurencja jest duża, na przyjęciu kilka dziewczyn walczy o wyjazd do Tokio. Trenujemy, każda z nas chce jechać i walczyć o medal. Robię wszystko, żeby pojechać na igrzyska – dodała.
Milenković to silna skrzydłowa, charakteryzuje się solidnym atakiem i imponującymi warunkami fizycznymi. – Określiłabym siebie jako siatkarkę ofensywną. Pracuję nad jeszcze większą agresywnością, aby stanowić dużą pomoc dla zespołu, szczególnie w ataku ze skrzydła – zaznacza.
W przeszłości w Chemiku występowało wiele siatkarek z Serbii, m.in. Jelena Blagojević czy Bianka Busa, z którymi Bojana trenuje w kadrze Serbii. – Rozmawiałam z dziewczynami. W zasadzie wszystkie wspominały klub bardzo dobrze, mówiły o nim w superlatywach. Negocjacje z klubem przebiegły dość szybko, udało się porozumieć. Cieszę się, że dołączam do mistrza Polski.
Bojana będzie drugą Serbką w kadrze Chemika na nowy sezon. Wcześniej klub poinformował o przedłużeniu umowy z Jovaną Brakocević-Canzian. – Oczywiście, znam Jovanę. Nigdy razem nie grałyśmy, ale śledzę jej karierę, oglądałam mecze w reprezentacji. Cieszę się, że zagramy w jednej drużynie. Mam nadzieję, że będzie to dobre połączenie – kończy.
źródło: Chemik Police - inf. prasowa