Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > rozgrywki towarzyskie > Bogdanka Volley Cup: Włosi najlepsi w Lublinie, LUK z brązem

Bogdanka Volley Cup: Włosi najlepsi w Lublinie, LUK z brązem

fot. Klaudia Piwowarczyk

W Lublinie zakończył się Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. W meczu o 3. miejsce niewiele mogła zrobić Asseco Resovia, która 0:3 przegrała z BOGDANKĄ LUK Lublin. Najlepsi okazali się siatkarze Sir Susy Vim Perugii, którzy w finale pokonali 3:1 Jastrzębski Węgiel. 

 

W półfinałach Bogdanka Volley Cup Sir Susa Vim Perugia pokonała gospodarzy, a Jastrzębski Węgiel 3:2 triumfował nad Asseco Resovią.

 

NIE NA 100%

Rzeszowianie mecz rozpoczęli w składzie z Adrianem Staszewskim i Lukasem Vasiną, a gospodarze z Jakubem Wachnikiem czy Mateuszem Malinowskim. Początek spotkania należał do BOGDANKI (8:4). Mocny serwis posłał Malinowski (12:7), który ręki nie zwalniał również w ofensywie. Asseco Resovia musiała cały czas gonić wynik, ale jej nieskuteczna gra niezbyt na to pozwalała (12:19). Nie miała zbyt wiele do powiedzenia, w końcówce kontry miejscowej ekipy dokończyły dzieła.

Pierwsza część drugiej części meczu stała pod znakiem gry punkt za punkt. Dopiero udane akcje na środku Karola Kłosa dały zaliczkę rzeszowianom (12:10). Swoje w polu serwisowym dołożył Vasina (17:13), ale tuż przed kluczową fazą partii, dobrą robotę za linią 9. metra zrobił Malinowski (18:19). Remis dało nieudane zagranie z lewej flanki Vasiny (21:21). Duża w tym zasługa zagjyhwku Fynniana McCarthy’ego, przy jego serii LUK prowadził 23:21. Kanadyjski środkowy nie zszedł już z pola zagrywki (25:21).

 

KANADYJCZYK ZNÓW PLUS

Kolejna partia również rozpoczęła się po myśli ekipy Massimo Bottiego. Nie zawodził Malinowski (9:6), w końcu jednak powstrzymał go rzeszowski blok (9:8). Przez chwilę gra była wyrównana, ale szybko ponownie do głosu doszli lublinianie (15:12). LUK mocno zagrywał, ale rywale nie zamierzali odpuszczać. Złapali jeszcze kontakt punktowy (19:20), blok dał wyrównanie po 21. Floaty Dawida Wocha sprawiły problem miejscowym (21:23). Resovia jako pierwsza miała piłkę setową, ale ponownie dobrym serwisem popisał się McCarthy (24:24), a spotkanie bezpośrednio z pola zagrywki zakończył Jan Nowakowski.

 

BOGDANKA LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 3:0
(25:14, 25:21, 29:27)

 

Składy zespołów:
LUK Lublin: Nowakowski (9), Komenda (3), Sawicki (6), Malinowski (15), Wachnik (5), McCarthy (6), Czyrek (libero) oraz Sasak (2),Lotarski, Hoss i Tuinstra (1)
Resovia: Kłos (5), Staszewski (3), Boyer (3), Vasina (8), Ropret (1), Sapiński (2), Zatorski (libero) oraz Cebulj (6), Bucki (14), Niemiec (2), Woch (2) i Kozub (1)

 

PEWNI WŁOSI

Lepsze wrażenie na początku sprawili siatkarze z Perugii, ale szybko na tablicy wyników zagościł remis (9:9). Dopiero as serwisowy Roberto Russo przywrócił jego ekipie dwupunktowe prowadzenie (16:14). W drugiej części tej odsłony Perugia dobrze grała blokiem, do tego była skuteczna w kontrach i to właśnie jedna z nich, w wykonaniu Wassima Ben Tary zakończyła odsłonę.

Z dobrej strony na początku pokazał≥ się Anthon Brehme, który do ofensywy dołożył blok (6:3). Ten element pozwolił mistrzom Polski na powiększenie zaliczki, technicznym zagraniem popisał się natomiast Łukasz Kaczmarek (15:9). Serwisy Agustina Losera Perugia zmniejszyła straty (13:15), ale nieprzerwanie na prowadzeniu byli gracze z Polski. Włochom zdarzało się wpadać w siatkę (17:20). Kontra Ben Tary sprawiła, że tablica wyników wskazywała wynik 20:20. Problemy ze skończeniem akcji miał Kaczmarek (21:23). Z kontrą poradził sobie świetnie Kamil Semeniuk (24:21). Fornal uderzył mocno za linii 9. metra (23:24), ale tę część starcia zakończył Semeniuk.

 

POMYŁKI W KOŃCÓWCE

Chociaż Włosi lepiej weszli w trzecią odsłonę, to mocne ataki Fornala i dobra zagrywka Juana Finoli dały ich zespołowi przewagę (13:11). Mistrzowie Polski lepiej grali na siatce, a ich blok był w stanie powstrzymać zagrania rywali (19:15). W ważnym momencie ekipa trenera Mendeza roztrwoniła prawie cała przewagę (22:20), ale dwa autowe uderzenia włoskiej drużyny przedłużyły losy spotkania.

Od początku kolejnej partii gra była wyrównana, minimalną zaliczkę miał raz jeden, raz drugi zespół (13:13). Dopiero druga część odsłony zarysowała się z wyraźną przewagą Perugii. Między innymi dzięki serwisom Russo (19:15) i chociaż mistrzowie Polski zbliżyli się jeszcze, to ich błędy nie pozwoliły na doprowadzenie do kolejnego wyrównania (19:22). Oleg Płotnicki doprowadził do piłki meczowej (24:20), a wszystko zakończył Ben Tara.

 

Sir Susa Vim Perugia – Jastrzębski Węgiel
(25:19, 25:23, 20:25, 25:21)

 

Perugia: Giannelli (3), Loser (13), Ben Tara (16), Semeniuk (12), Ishikawa (5), Plotnytskyi (10), Russo (7),  Colao L
Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek (13), Toniutti, Brehme (17), Fornal (12), Zaleszczyk (2), Carle (10), Finoli (3), Popiwczak L

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, rozgrywki towarzyskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-09-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved