Strona główna » BOGDANKA LUK Lublin przed szansą na historyczny sukces! Prezes chce koniecznie zatrzymać Wilfredo Leona

BOGDANKA LUK Lublin przed szansą na historyczny sukces! Prezes chce koniecznie zatrzymać Wilfredo Leona

sport.tvp.pl

fot. PressFocus

BOGDANKA LUK Lublin w marcu zagra w finale Pucharu Challenge, co jest dla niej historycznym sukcesem. Drużyna zmierzy się z siatkarskim gigantem, Cucine Lube Civitanova. – Nie oszukujmy się – Lube powinno grać w Lidze Mistrzów, a nie w Pucharze Challenge. To jednak my mamy większą motywację, aby wygrać to trofeum – mówił prezes klubu z Lublina, Krzysztof Skubiszewski w wywiadzie z Sarą Kalisz z redakcji TVP Sport. Lublinianie nie tylko chcą zapisać się w historii, ale też powtórzyć zeszłoroczny sukces PGE Projektu Warszawa, który sięgnął po ten puchar.

Nowa historia zakończy się happy endem?

Bogdanka LUK Lublin pisze własną historię – klub awansował do finału Pucharu Challenge, co jest jednym z największych sukcesów w jego dotychczasowej historii. Droga do decydującego meczu była konsekwentnie realizowanym planem, a lublinianie już od początku sezonu mierzyli wysoko. Prezes klubu z Lublina – Krzysztof Skubiszewski podkreśla, że awans do finału był jednym z głównych celów klubu, ale nikt nie zamierza na tym poprzestać.

Naszym celem był awans do finału. Oczywiście nie chcemy się na nim zatrzymać, chcemy wygrać puchar. Od początku znamy nasze ambicje w tych rozgrywkach i liczymy na więcej – zaznaczył Skubiszewski.

Wyzwanie w postaci Cucine Lube Civitanova

Lublinianie nie mieli wątpliwości, że w decydującym meczu przyjdzie im się zmierzyć z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Cucine Lube Civitanova to klub, który regularnie rywalizuje na najwyższym poziomie i ma na koncie m.in. triumfy w Lidze Mistrzów czy wielokrotne mistrzostwa Włoch. Od początku można było się spodziewać, że znajdzie się w finale tych rozgrywek.

To rywal z najwyższej półki. Nie oszukujmy się – Lube powinno raczej grać w Lidze Mistrzów, a nie w Pucharze Challenge. W tamtym roku klub zaliczył jednak małą wpadkę w ćwierćfinale mistrzostw Włoch i stąd ten rezultat. To jednak utytułowana drużyna, obecnie zdobywca Pucharu Włoch – mówił prezes LUK-u Lublin.

Dla włoskiej drużyny Puchar Challenge nie jest z pewnością spełnieniem marzeń, nie wiadomo, jak podejdą do tego starcia. Dla BOGDANKI LUK Lublin to z kolei wielka szansa, by zdobyć pierwsze trofeum na europejskich parkietach. – My walczyliśmy w tamtym sezonie do samego końca o to, żeby zagrać w tych rozgrywkach. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nam się to udało. Wydaje mi się, że to my mamy większą motywację, aby wygrać to trofeum – podkreślił Krzystof Skubiszewski.

Śmieszne kwoty za triumf w Pucharze Challenge

Udział w europejskich rozgrywkach to nie tylko prestiż, ale również ogromne wyzwanie finansowe. Zwycięzca Pucharu Challenge otrzymuje jedynie 50 tysięcy euro, co nie pokrywa nawet części kosztów związanych z dalekimi podróżami czy organizacją meczów. – Kwota wygranej nie rekompensuje nawet 1/3 ponoszonych kosztów, jak loty, zakwaterowanie… Gdyby nie prywatni sponsorzy, samorząd, na pewno skończylibyśmy na sporym minusie – przyznał prezes klubu.

Jednak władze klubu z Lublina odpowiednio zaplanowały swój budżet i dzięki wsparciu partnerów są w stanie zakończyć udział w pucharach bez strat. – Mieliśmy na to plan i go zrealizowaliśmy. Dzięki dodatkowym sponsorom będziemy na plusie – zapewnił Skubiszewski.

Kluczowe wsparcie lokalnych władz

Prezes nie ukrywa, że w rozwoju klubu ogromną rolę odgrywa wsparcie ze strony władz miasta i województwa. – Uważam, że samorządy w lubelskim, czyli choćby miasto Lublin z panem prezydentem Krzysztofem Żukiem na czele, wspierają nas. Jesteśmy szczęśliwi, że tak to wygląda i mam tu na myśli również środki skierowane do nas przez Województwo Lubelskie, czyli pana Jarosława Stawiarskiego. Jesteśmy bardzo dobrze dotowani; myślę, że niektóre kluby z PlusLigi mogą nam tego zazdrościć – podkreślił prezes LUK-u Lublin.

W przyszłości klub liczy na dalszy rozwój, a jednym z kluczowych kroków może być budowa nowoczesnej hali, która pozwoli na jeszcze lepszą organizację meczów i zwiększenie przestrzeni marketingowej.

Wilfredo Leon dalej w Lublinie?

Największą gwiazdą drużyny z Lublina jest Wilfredo Leon. Jego obecność w zespole to nie tylko wzmocnienie sportowe, ale i ogromna wartość marketingowa, która przyciąga wielu sponsorów. Mówi się, że przyjmujący ma pozostać w zespole na przyszły sezon. Czy jego transfer jest już potwierdzony?

Wilfredo bardzo tego chce, my również tego bardzo chcemy. Wierzę w to, że w przyszłym sezonie nadal będzie naszym zawodnikiem – powiedział enigmatycznie prezes BOGDANKI LUK Lublin. Awans do finału Pucharu Challenge to duże osiągnięcie dla zespołu z Lublina. Klub stoi przed szansą na zdobycie pierwszego trofeum w europejskich pucharach, co z pewnością przyczyni się do dalszego rozwoju i umocnienia jego pozycji. Przypomnijmy, że w zeszłym roku puchar ten zdobyli siatkarze PGE Projektu Warszawa.

Zobacz również:

Reformować europejskie puchary czy tworzyć Euroligę? Kryspin Baran ma na to odpowiedź



PlusLiga