5. kolejka na zapleczu PlusLigi wystartowała. W pierwszym pojedynku BKS Bydgoszcz pokonał PZL LEONARDO Avię Świdnik 3:0. MVP spotkania wybrano Błażeja Bienia, który poprowadził drużynę do zwycięstwa. Tym samym bydgoszczanie w końcu odetchnęli z ulgą, uwalniając się od pięciosetowych thrillerów.
Szczęście w nieszczęściu
Gra na zapleczu rozkręciła się na dobre, a w czwartek naprzeciwko siebie stanęły BKS Bydgoszcz i PZL LEONARDO Avia Świdnik. Oba zespoły w tabeli dzieliły obecnie zaledwie dwie lokaty, a szczególnie bydgoszczanie mogą mówić w tym sezonie o sporej dawce pecha. Drużyna rozegrała cztery spotkania, w trzech meczach przegrywając w tie-breaku. Pojedyncze oczka cieszą, lecz niedosyt pozostaje.
Avia musi gonić
Początek spotkania należał do wyrównanych, lecz gospodarze pomiędzy swoimi ścianami emanowali pewnością siebie. Świetnie od pierwszych minut spisywał się też Patryk Mendel. Po drugiej stronie siatki cenne punkty dokładał duet Krzysztof Rykała–Hubert Piwowarczyk – 6:5. Następnie do głosu doszedł Adrian Gwardiak, a rezultat zaczął się rozjeżdżać – 10:7. Proste błędy pozbawiły szybko jednak pozbawiły prowadzenia gości – 12:12. Niemal każde niedociągnięcie świdniczan piętnował Łukasz Szarek. W samej końcówce gospodarzom udało się odskoczyć – 23:19, a za moment było już po secie – 25:22.
Druga partia to zupełnie inna historia. Bardzo szybko bydgoszczanom udało się całkowicie zdominować przeciwników. Doskonała praca na dystansie przełożyła się na szybkie zwycięstwo BKS-u – 25:17. Goście ze Świdnika zaś znaleźli się w poważnych tarapatach. Znów znakomicie prezentował się Łukasz Szarek, któremu oprócz Mendela wtórował Jakub Kraut. Prawdę mówiąc jednak każdy z graczy dołożył od siebie cegiełkę. Podciągnąć Avię próbował natomiast Karol Rawiak, lecz nie miał on w czwartek swojego standardowego dnia konia.
Kropka nad „i”
Podrażniona ekipa ze Świdnika z przytupem rozpoczęła trzeciego seta. Po bloku Gwardiaka na Mendelu zrobiło się 2:0. Rywalom szybko udało się odrobić straty, a rozegraniem bawił się Błażej Bień. W szeregach Avii odwrócić losy meczu próbował jeszcze Tomasz Kryński, po którego asie zrobiło się 9:7 dla przyjezdnych. Chwilę później zespół gości prowadził już 4 oczkami – 7:11. Dwoma blokami popisał się jednak Mateusz Siwicki, dając BKS-owi kontakt – 12:13. Pomimo starań i paru ucieczek – 18:15, świdniczanom nie udało się uciec spod topora. Sama końcówka dostarczyła wielu wrażeń, a spotkanie zepsutą zagrywką zamknął Dawid Sokołowski – 23:25.
Wygrana dała BKS-owi awans na 3. miejsce. Kolejka jednak dopiero wystartowała, więc zespół najpewniej odnotuje delikatny spadek. Z dotychczasową 7. lokatą musi pożegnać się z kolei ekipa ze Świdnika.
MVP: Błażej Bień
BKS Bydgoszcz – PZL LEONARDO Avia Świdnik 3:0
(25:22, 25:17, 25:23)
Składy zespołów:
BKS: Bień (3), Kraut (11), Narkowicz (3), Mendel (13), Szarek (17), Siwicki (6), Dzierżyński (libero) oraz Winiarski, Lisicki (1), Rakowski (2)
Avia: Piwowarczyk (2), Rawiak (8), Pigłowski (1), Gwardiak (6), Rykała (4), Sokołowski (13), Kuś (libero) oraz Hajbowicz (libero), Ociepski (3), Orlicz, Kryński (8), Borkowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi M