– Nie miałem pojęcia, że już tyle meczów w PlusLidze za mną. Czuję dumę z tych 200 spotkań rozegranych w polskiej ekstraklasie, ale to tylko statystyka. Przyjemnie jest móc grać każdy mecz w pięknych halach przeciwko wymagającym rywalom w dobrej lidze ze świetnymi fanami. Gra w Polsce jest zawsze frajdą – powiedział francuski rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Benjamin Toniutti.
Trwa dobra passa Jastrzębskiego Węgla, który w niedzielę w Radomiu pokonał miejscowych Czarnych bez straty seta. Dzięki tej wygranej zasiadł na fotelu lidera PlusLigi.
– Może jesteśmy na pierwszej pozycji, ale jeszcze czekają nas dwa ciężkie mecze. Zwłaszcza ten z ZAKSĄ zadecyduje o tym, która drużyna będzie pierwsza po fazie zasadniczej. Jednak nie będzie miało aż tak wielkiego znaczenia czy będziemy pierwsi, czy drudzy. Najważniejsze jest to, aby dobrze przygotować się do play-off. Mam nadzieję, że będziemy grali zespołowo i pokazywali lepszą siatkówkę niż w poprzednim spotkaniu – stwierdził Jan Hadrava, atakujący mistrza Polski.
Szczególne powody do zadowolenia miał Benjamin Tonniutti, który rozegrał już 200 meczów w PlusLidze. – To miłe uczucie. Nie miałem pojęcia, że już tyle meczów w PlusLidze za mną. Czuję dumę z tych 200 spotkań rozegranych w polskiej ekstraklasie, ale to tylko statystyka. Przyjemnie jest móc grać każdy mecz w pięknych halach przeciwko wymagającym rywalom w dobrej lidze ze świetnymi fanami. Gra w Polsce jest zawsze frajdą – przyznał francuski rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.
Przed podopiecznymi Andrei Gardiniego trzy mecze z rzędu z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Dwa z nich rozegrają w ramach półfinałowej batalii w Lidze Mistrzów, a jeden w PlusLidze. – Czeka nas trudna przeprawa, dlatego w pierwszej kolejności musimy odpocząć i możliwie najlepiej się do niej przygotować. Kędzierzynianie przyjadą do nas podrażnieni ostatnią porażką, z nożem w zębach. Znamy klasę rywali. My pokonaliśmy ich w Superpucharze, a oni nas w Pucharze Polski. W Lidze Mistrzów spotkają się dwie najlepsze w tym momencie drużyny w Polsce. Będzie to wielkie święto – zaznaczył Benjamin Toniutti.
Jastrzębianie wierzą, że z dobrej strony pokażą się w starciach z wicemistrzem Polski i awansują do finałowej rozgrywki w Lidze Mistrzów. – Musimy grać zespołowo i bez błędów, prezentować taką siatkówkę na przykład jak w meczu z Lube. Zobaczymy, czy to wystarczy, czy będziemy musieli grać jeszcze lepiej. Wiemy, o co walczymy. Mam nadzieję, że sprawimy dużą niespodziankę – zakończył Jan Hadrava.
źródło: opr. własne, PLS TV