W pierwszym turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów Beatrice Parrocchiale miała problemy zdrowotne, ale kiedy wróciła do wyjściowego składu, mogła pochwalić się wszystkimi swoimi umiejętnościami technicznymi, zwłaszcza w obronie. – To był naprawdę dobry powrót do kadry, jestem zadowolona zarówno na poziomie osobistym, ale przede wszystkim z postawy zespołu – powiedziała zawodniczka w wywiadzie dla portalu ivolleymagazine.it.
– Dobrze nam się współpracuje. Jest tu dobry klimat. Pracujemy, kiedy jest coś do zrobienia, ale wiemy, jak się bawić we właściwym czasie. To właściwy sposób radzenia sobie z tak długimi okresami. Dziewczyny są wyjątkowe. Teraz został nam ostatni turniej i naszym celem jest próba zdobycia biletu na finały – dodała siatkarka.
Libero włoskiej reprezentacji wytłumaczyła też skąd biorą się słabsze występy kadry. – Ten zespół jest odważny, ma dużo talentu i dużo energii. To wszystko są elementy, które każą nam walczyć i się nie poddawać. Co jakiś czas jednak popełniamy głupie błędy i blokujemy się, co przez chwilę nie pozwala nam na swobodne pokazanie talentu, który mamy.
Parrocchiale jest obecnie jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek w kadrze i widzi dla siebie oraz innych starszych koleżanek misję wprowadzenia nowych dziewczyn do reprezentacyjnego świata. – Co tu dużo mówić, znamy się już 15 lat, jesteśmy w tej chwili „najstarsze” w grupie i staramy się wnieść nasze doświadczenie i sposób bycia w reprezentacji, żeby przekazać to dziewczynom, aby mogły zrozumieć, jak wyjątkowe jest bycie w reprezentacji. Naprawdę brakowało mi noszenia tej koszulki, przede wszystkim staram się, aby ludzie zrozumieli, że noszenie jej jest czymś cennym i nigdy nie jest czymś oczywistym.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it
