W kwalifikacjach turnieju Beach Pro Tour w Jurmali startują trzy polskie pary męskie – Mateusz Florczyk i Mikołaj Miszczuk, Piotr Kantor i Jakub Zdybek oraz Maciej Rudol i Paweł Lewandowski. Duety Florczyk/Miszczuk oraz Rudol/Lewandowski pożegnały się z rywalizacją po pierwszym spotkaniu, ale para Kantor/Zdybek po zaciętym meczu awansowała do kolejnej rundy. W niej pokonali Włochów i dzięki temu zagrają w turnieju głównym.
Już początek meczu zwiastował, że duet Hodges/Schubert będzie wymagającym przeciwnikiem dla Florczyka i Miszczuka. Australijczycy szybko zdobyli kilkupunktową przewagę (7:5) i z biegiem czasu powiększali ją (10:5).
Od 11:16 biało-czerwoni zdobyli trzy punkty z rzędu i zmniejszyli straty, ale rywale kontrolowali przebieg gry, ostatecznie wygrywając do 17.
Od początku drugiej partii dominowali Hodges i Schubert. Szybko zdobyli przewagę 4:1. Polacy zerwali się do odrabiania strat, doprowadzili do stanu 4:5. Przez dłuższą chwilę walczyli z rywalami jak równy z równym, ale w drugiej części seta Australijczycy zaczęli odjeżdżać z wynikiem. Koncentracja i stabilność w grze dała im wygraną 21:16.
Ta porażka spowodowała, że polska ekipa pożegnała się z turniejem w Jurmali.
Florczyk/Miszczuk (POL) – Hodges/Schubert (AUS) 0:2
(17:21, 16:21)
Na drodze pary Kantor/Zdybek w pierwszym meczu kwalifikacji stanęli Łotysze – Tocs i Bulgacs. Ekipa z Łotwy dość szybko objęła prowadzenie 7:4, ale biało-czerwoni nie zamierzali odpuszczać. Nie tylko odrobili straty, ale zdobyli przewagę 10:8. Gra była wyrównana, obie ekipy grały w pełni skoncentrowane do samego końca. Niestety Polacy nie wykorzystali piłki setowej, co wykorzystali rywale i w najważniejszych akcjach to oni byli górą, co dało im wygraną 22:20.
Drugi set wyglądał podobnie. Obie ekipy prezentowały wyrównany poziom, a przewaga wahała się z jednej strony na drugą. Tym razem jednak biało-czerwoni nie dali sobie wyrwać minimalnej przewagi z rąk. Dokończyli dzieła i triumfowali 21:19, doprowadzając do tie-breaka.
W decydującym secie przebieg gry wyglądał podobnie jak w poprzednich dwóch partiach. Obie ekipy nie odpuszczały, trwała wyrównana walka. Od stanu 8:6 nasi gracze wyraźnie jednak nabrali wiatru w żagle i zwiększyli prowadzenie. W decydujących momentach biało-czerwoni zagrali świetnie, a w efekcie zwyciężyli 15:8 i awansowali do dalszej rundy.
W drugiej rundzie kwalifikacji Piotr Kantor i Jakub Zdybek potrzebowali dwóch setów, aby rozprawić się z włoska parą: Carlo Bonifazi i Davide Benzi. Pierwszy set był dość wyrównany i zakończył się minimalną różnicą punktową – 21:19. W drugiej odsłonie to biało-czerwoni zdominowali wydarzenia na boisku, pewnie triumfując 21:15. Co prawda blok i zagrywka po obu stronach funkcjonowały na podobnym poziomie, to jednak w ofensywie o wiele lepiej spisali się Polacy (28-22) i to oni zagrają w turnieju głównym.
Kantor/Zdybek (POL) – Tocs/Bulgacs (LAT) 2:1
(20:22, 21:19, 15:8)
Kantor/Zdybek (POL) – Benzi/Bonifazi (ITA) 2:0
(21:19, 21:15)
Duet Rudol/Lewandowski dobrze rozpoczął pierwszego seta. Polacy wyszli na prowadzenie 3:1, ale szybko je stracili. Przez kilka kolejnych akcji trwała wyrównana walka, jednak coś w grze biało-czerwonych zacięło się od stanu 10:13. Rywale bardzo mocno naciskali, pozwalając Polakom zdobyć zaledwie jeden punkt do końca seta.
Wysoka porażka nie podłamała biało-czerwonych. Od początku drugiego seta starali się przejąć kontrolę nad grą. Wyszli nawet na prowadzenie 9:6. Nie potrafili jednak utrzymać przewagi. Wynik znów się wyrównał, a gra biało-czerwonych falowała. Mimo iż Rudol i Lewandowski prowadzili w końcówce 19:17, to nie wykorzystali okazji i przegrali 19:21, a cały mecz 0:2. Oznaczało to dla nich pożegnanie z dalszą rywalizacją.
Rudol/Lewandowski (POL) – Heidrich/Dillier (SUI) 0:2
(11:21, 19:21)
źródło: inf. własna