Beach Pro Tour w Budapeszcie nabiera rozpędu. Kolejne mecze rozegrały polskie pary, w których odniosły tylko jedno zwycięstwo. Michał Korycki i Stanisław Wawrzyńczyk musieli uznać wyższość rywali z Litwy, zaś w polskim meczu Jędrzej Brożyniak i Piotr Janiak okazali się lepsi od Jarosława Lecha i Tomasza Jaroszczaka. Para Groszek/Warzocha zmierzyła się z reprezentantami gospodarzy i przegrała 0:2.
Michał Korycki i Stanisław Wawrzyńczyk zagrali z duetem z Litwy Patrikas Stankevicius/Audrius Knasas. Polacy katastrofalnie rozpoczęli mecz. Nie byli w stanie przeciwstawić się rywalom (6:19). Ostatecznie przegrali seta 8:21.
W drugi set także lepiej weszli Litwini (3:0, 9:4), a Polakom trudno było ich zatrzymać. Przewaga rywali sukcesywnie wzrastała (14:7). Przewaga duetu z Litwy w każdym elemencie nie podlegała dyskusji (17:10, 18:12). Ostatecznie Korycki i Wawrzyńczyk zdobyli w tym secie tylko 13 punktów.
Stankevicius/Knasas [LT] – Korycki/Wawrzynczyk [POL] 2:0
(21:8, 21:13)
W polskim meczu para Jarosław Lech/Tomasz Jaroszczak zagrała z duetem Jędrzej Brożyniak/Piotr Janiak. W pierwszym secie Brożyniak z Janiakiem wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. której nie oddali do samego końca. Emocji nie zabrakło w secie drugim, w którym gra toczyła się na przewagi ostatecznie lepsi okazali się Lech i Jaroszczak, doprowadzając tym samym do tie-breaka. W nim Janiak z Brożyniakiem szybko narzucili rywalom swój styl gry, wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
Lech/Jaroszczak [POL] – Brożyniak/Janiak [POL] 1:2
(16:21, 22:20, 9:15)
Para Piotr Groszek/Kamil Warzocha zmierzyła się z kolei z duetem z Węgier Artur Hajos/Bence Attila Streli. Reprezentanci gospodarzy lepiej rozpoczęli mecz, prowadzili 13:10 i choć biało-czerwoni zbliżyli się na jeden punkt, to wkrótce Węgrzy prowadzili już 18:14. Polska para zbliżyła się wprawdzie na 17:19, ale dwie ostatnie akcje premierowej odsłony należały już do Węgrów.
Po wyrównanym początku drugiej odsłony, Węgrzy odskoczyli na 8:4. Polacy zdołali jednak zniwelować różnicę do dwóch punktów (8:10), jednak jak się potem okazało, tylko na moment. Rywale podkręcili tempo, wyprowadzili skuteczne akcje i przeważali 14:8. Groszek i Warzocha zdobyli pięć punktów z rzędu (13:14), a wkrótce wyrównali na 15:15. Rozgorzała wyrównana walka, ale ostatecznie lepsi w tym secie i całym meczu lepsi okazali się Węgrzy.
Hajos/ Streli [HUN] – Groszek/ Warzocha [POL] 2:0
(21:17, 21:19)
źródło: inf. własna