Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > BBTS walczył, ale Resovia ponownie lepsza

BBTS walczył, ale Resovia ponownie lepsza

fot. Adam Kurasiewicz - Cerrad Enea Czarni Radom

Gdy pozostałe zespoły PluLigi rywalizują o punkty w pierwszej kolejce, Asseco Resovia Rzeszów, której mecz z Treflem Gdańsk został przełożony, ponownie w sparingu okazała się lepsza od BBTS-u Bielsko-Biała. W piątkowym meczu rzeszowianie triumfowali 4:1, zaś dzień później podopieczni trenera Giulianiego cieszyli się ze zwycięstwa 4:0.

Pierwszy set od początku był bardzo zacięty. Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w ataku, nie było zbyt wielu błędów. Wynik wciąż był na styku (16:14, 21:20). Rzeszowianie nie potrafili odskoczyć przeciwnikom i ostatecznie w inauguracyjnej partii o zwycięstwie decydować musiała walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, triumfując do 25.

W drugiej odsłonie bielszczanie znacznie częściej popełniali błędy w polu zagrywki. Resovia zbudowała kilkupunktową przewagę i ją utrzymywała (8:6, 16:13). Raz za razem mocno atakował Karol Butryn, punkty dokładał również Robert Taht. Po drugiej stronie siatki gra opierała się na Wiaczesławie Tarasowie. Słabszą skuteczność ponownie mieli bielscy atakujący. BBTS-owi nie udało się odrobić strat i również druga odsłona padła łupem zespołu z Rzeszowa.

W trzecim secie obaj trenerzy zdecydowali się na roszady w składach. Na prowadzeniu początkowo pozostawali gospodarze (8:6). Obu drużynom spadła jednak skuteczność w ataku. Bielszczanie wykorzystali nieco słabszą dyspozycję rywali i w środkowej fazie seta wyszli na prowadzenie 16:15. Nie udało im się jednak go utrzymać, w końcową część partii goście wchodzili ze stratą 19:21. Podopieczni trenera Brokkinga walczyli do ostatniej piłki, ręki w ataku nie wstrzymywał Paweł Gryc. Bielszczanie zdołali doprowadzić do zaciętej końcówki, ale walkę na przewagi na swoją korzyść przechylili gospodarze.

Czwarta partia grana była pod dyktando Asseco Resovii Rzeszów. Mimo starań Michała Makowskiego BBTS nie potrafił zatrzymać Nicolasa Szerszenia, skuteczne akcje dopisywał do swojego konta Klemen Cebulj. Rzeszowianie wzmocnili zagrywkę, z której przyjęciem nie radzili sobie bielszczanie. Przyjezdni ani przez moment nie zagrozili Resovii, która wygrała tego seta do 20 i cały mecz 4:0.

Asseco Resovia Rzeszów – BBTS Bielsko-Biała 4:0
(27:25, 25:20, 26:24, 25:20)

Składy zespołów:
Resovia: Drzyzga, Jendryk (11), Hain (4), Cebulij (19), Butryn (12), Taht (10), Potera (libero) oraz Krulicki (6), Szerszeń (10), Domagała, Woicki (1) i Mariański (libero)
BBTS: Macionczyk (2), Hunek (5), Piotrowski (6), Tarasow (16), Cedzyński (2), Krikun (3), Jaglarski (libero) oraz Siek (5), Kapelus (4), Oniszk (1), Popik (1), Gryc (12), Makowski (12) i Marek (libero)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved