– Wiedzieliśmy, że rywale mogą nas zaskoczyć i odebrać bardzo ważne dla nas punkty. Mecz z drużyną ze Spały od samego początku toczył się pod nasze dyktando – powiedział po zwycięstwie ze spalską młodzieżą Bartosz Stępień, przyjmujący Legii Warszawa.
Wciąż na pierwsze ligowe zwycięstwo czeka SMS PZPS Spała. W minionej kolejce uczniowie ze Spały musieli uznać wyższość Legii Warszawa, która nie oddała im nawet seta. – Mimo że SMS PZPS Spała zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, nie zlekceważyliśmy przeciwnika i odpowiednio przygotowaliśmy się do spotkania. Wiedzieliśmy, że rywale mogą nas zaskoczyć i odebrać bardzo ważne dla nas punkty. Mecz z drużyną ze Spały od samego początku toczył się pod nasze dyktando – całą drużyną trzymaliśmy się założeń dotyczących naszej gry, takich jak ustawienia bloku i obrony czy ograniczenia liczby błędów własnych – powiedział przyjmujący stołecznej ekipy, Bartosz Stępień.
Legia w spotkaniu ze spalską młodzieżą nie stawiała na nadmierne ryzyko. Wolała w trudnych momentach dać piłkę do gry przeciwnikowi, który popełniał błędy. – Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że młodzież zespołu SMS często myli się w kluczowych sytuacjach. Z jednej strony naszym zadaniem było oczywiście zakończenie akcji w ataku, a z drugiej – oddanie przeciwnikowi piłki lub bezpieczne zagranie i próba ponowienia akcji w sytuacjach trudnych – dodał zawodnik Legii.
Warszawski zespół był faworytem i wywiązał się z tej roli. Kluczowe było utrzymanie koncentracji na odpowiednim poziomie. – Mecz z SMS-em był dużo trudniejszy pod względem mentalnym niż siatkarskim. Przed spotkaniem mówiliśmy sobie, że najważniejsze będzie utrzymanie koncentracji i pilnowanie gry. Cieszymy się, że to się udało w stu procentach, bo zawodnicy ze Spały pokazywali już w niektórych meczach, że potrafią zrobić krzywdę rywalom. Grali już pojedynki pięciosetowe, a nieraz byli blisko urwania punktów przeciwnikom – stwierdził szkoleniowiec Legii, Krzysztof Wójcik.
Stołeczni siatkarze nie ukrywali zadowolenia z gładkiej wygranej z zespołem ze Spały, która pozwoliła im zbliżyć się na dwa punkty do trzynastego BAS-u Białystok. Przed nimi większe wyzwanie, bowiem w kolejnej serii gier zmierzą się z silnym MKS-em Będzin. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu meczu i rezultatu, jaki udało się osiągnąć. Trenujemy dalej i będziemy walczyć o kolejne punkty w następnych spotkaniach – zakończył Bartosz Stpępień.
źródło: legionisci.com, opr. własne