W styczniu 2021 roku kończy się przygoda Bartosza Pietruczuka z Wrocławiem. Były przyjmujący eWinner Gwardia Wrocław przenosi się do PlusLigi. Dla Pietruczuka będzie to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po czterech latach przerwy. W barwach eWinner Gwardia przyjmujący rozegrał łącznie 14 spotkań w TAURON 1. Lidze. Zdobył w nich 108 punktów.
– Chciałem podziękować za szansę, jaką dostałem po powrocie do Polski. To, że nasze drogi się rozeszły nie znaczy, że nie zejdą się w przyszłości. Myślę, że zostawiłem sporo serducha i starałem się, jak tylko mogłem, aby pomóc w celach, jakie zakłada sobie sam klub i my sami, w szatni. Resztę planu do wykonania pozostawiam w rękach chłopaków i sztabu trenerskiego. Na pewno Wrocław będę wspominał pozytywnie, poznałem świetnych ludzi. Teraz przyszedł jednak czas wrócić do PlusLigi i się tam spróbować – mówi Bartosz Pietruczuk.
Transfer Pietruczuka powoduje, że eWinner Gwardia w najbliższym meczu w Siedlcach będzie mogła skorzystać z trójki przyjmujących: Łukasza Lubaczewskiego, Krzysztofa Gibka oraz Tytusa Nowika. Trwają poszukiwania czwartego siatkarza na tę pozycję.
– Początek roku to intensywny czas na siatkarskim rynku. Otwarte okienko transferowe, większa wiedza o sytuacji w klubach, chociażby patrząc na ligowe tabele. Nie ma co ukrywać, Bartek dostał szansę powrotu do PlusLigi i bardzo chciał z niej skorzystać. Bartkowi życzymy powodzenia w krajowej elicie. Liczę, że spotkamy się pod siatką już niedługo. My za to aktualnie poszukujemy rozwiązań na pozycję przyjmującego. Pojawiło się kilka ofert, ale sprawa nadal nie jest zamknięta. Z pewnością chcemy znaleźć kogoś, kto mocno podniesienie konkurencję na tej pozycji – mówi prezes eWinner Gwardia Łukasz Tobys.
źródło: eWinner Gwardia Wrocław - materiał prasowy