Bartosz Kurek skomentował zdobycie brązowego medalu Ligi Narodów oraz nadchodzący turniej mistrzostw świata, w którym Polska będzie broniła tytułu. W niedzielę biało-czerwoni pokonali Włochów 3:0 w spotkaniu o trzecie miejsce.
– Chyba oprócz medalu powinienem dostać jeszcze Oskara, bo nie był to mój turniej, a dzisiaj udawałem dobrego zawodnika na boisku i starałem się wspierać chłopaków. Wygrali dla mnie ten medal z jednym piątym kołem u wozu, więc gratulacje dla nich – powiedział Bartosz Kurek.
Co zatem zdaniem Kurka zdecydowało o losie tego spotkania?
– W kluczowych momentach wykorzystywaliśmy słabość przeciwnika. Czasem się tak gra i wygrywa ważne mecze. Ten medal to nie jest byle co, bo wygrywamy i pokazujemy, że jesteśmy w czubie. Z drugiej strony mam już trochę dość meczów po nieprzespanej nocy, gdzie trzeba się odbudowywać. Wolałbym zagrać za chwilę ten mecz o złoty medal – dodał atakujący.
Przed reprezentacją Polski kilka turniejów przygotowawczych oraz zgrupowania, ale najważniejszą imprezą będą nadchodzące mistrzostwa świata rozgrywane w Polsce i Słowenii. Kapitan kadry ostrożnie podchodzi do sprawowanej roli faworyta i obrońcy tytułu.
– Pompujmy balonik już teraz, to myślę że nie będzie nam łatwo. Stać nas na to, nie możemy przed tym uciec i udawać słabego zespołu, ale pamiętajmy, że inne zespoły też dobrze grają, grają dużo lepiej od nas i wykorzystują nasze słabości. Może zdarzyć się mecz taki jak wczoraj, ale może zdarzyć się też taki jak dzisiaj – zakończył Kurek.
*Cały artykuł dostępny na stronie Polsatu Sport
źródło: polsatsport.pl